Spinka co do Mozarta , to jeszcze troszkę cierpliwości, już się kończy ściągac, zobaczymy , czy to to!
Ja jeszcze takich dolegliwości zwiazązanych z dzidzią nie czuję, moje maleństwo dalej się rzadko ujawnia (jego najlepsza pora to 17, 18 albo po 22 , jak już leżę w łóżeczku).Ale wszystko przede mną
Marta z psami to mam podobnie. Śąsiedzi mają kundelka (którego zresztą na łańcuchu trzymają

), który uwielbia szczekac, a teraz i moja Tora, która jest poddatna na jego szczek też szczeka. A mnie osobiście szlak trafia, jak w nocy mi coś szczeka. Dlatego moja psica spi w garażu, niestety z kundlem nic nie możemy zrobic (choc m. ma jeden skuteczny sposób

)
A jęsli chodzi o przytulanki to myśmy wczoraj 2 razy

. Tylko strasznie mi wtedy brzuch twardnieje (zwłaszcza sam dół), trochę się boję

I jeszcze wczoraj był tak smiesznie zdeformowany, prawa strona była bardziej wypukła, nie wiem czy to dzidzia, czy co
