oj, nie!!! ja tu jeszcze jestem...a po ciemku nie lubię...
po sprzątaniu po choince wzięło mnie na odkurzanie...

teraz jem melona

i myślę, czy robicie jakieś niespodzianki na dzień babci i dziadka??? bo nie mam jakoś koncepcji...może koszulki z napisami i zdjęciem Hanki...?
A w niedzielę muszę się przełamać...bo moja szwagierka nas zaprosiła...żeby teściówce dzień babci odwalić z wnuczkami i tortem...kurka, a tak nie chciałam jechać...i znów muszę ustąpić...
ok, dobranoc...Hania znów z płaczem się budzi...

wydaje mi się, że dwójki mogą niebawem wyjść...bo jakby prześwituje przez dziąsełka...jak już muszą, to wszystkie na raz i spokój będzie...pa!