Witam wszystkie
połówkowo i z tej okazji zapraszam na
i
. Połowa za mną i połowa przede mną
Ale humor mi nie dopisuje niestety, bo miałam okropną noc
Zasnęłam ok 23, a już o 00 zaczął dzwonić telefon domowy, zgnałam A po 2 min i co się okazało, że teść dzwoni (zza ściany - drugi dom), bo teściowa źle się czuje, to ja mówię do A. żeby po pogotowie dzwonili, ale okazało się że teść nie chce no i że mój A ma wieść ich na Izbę ??!!!! A to bezsens to szpital jest 30 km od nas a baza pogotowia (tylko baza) jest 7 km od nas i przyjechali by w ciągu 5 minut, ale jak tak można jak ludzie by gadali, że pogotowie było
Poza tym mój teść ma 2 samochody i prawko od x czasu i jeździ cały czas, ale w nocy musiał jechać mój A i to swoim samochodem. Zamknęłam więc dom i zasnęłam i po 1,5 godzinie znowu pobudka, bo wrócili, okazało się że ciśnienie jej skoczyło i po to mój A. pędził auto i siebie w środku nocy 60 km
, t
ść ma ciśnieniomierz i leki od nadciśnienia. Ale to nie koniec ok 5 rano budzik A. ponownie mnie zbudziła, a przed 8 nasz nawiedzony sąsiad zaczął coś ciąć piłą mechaniczną, no i teraz mnie głowa boli
Wiecie tak sama myślę, że może przesadzam, ale mój A. to najgorsze dziecko w oczach rodziców, i zawsze kombinują tylko jak by na nim skorzystać, a tu jak coś to do niego. Ja z nimi mieszkaliśmy 1,5 roku to też jazdy były, bo ja zawsze byłam tylko za moim A. a on się za nimi ująć potrafił, a ja musiałam to wszystko znosić i odczuwałam ciągle jak dawali do zrozumienia jaki mój A. jest bee, a ja mam tą świadomość (oni chyba nie) że jak już się postarzeją i pochorują to córki nie będą ich doglądać tylko to spadnie na mnie, więc mnie to dodatkowo wkurza. Oj już starczy tego narzekania. W końcu dzisiaj POłóWKOWE NIUNI!
Poprawcie proszę mi humor