No to mnie też ominęła imprezka, ale Madziorka i tak gratuluję Ci studnióweczki
Leatka, bardzo ładny brzuszek
.
Kamila, super że remont już się kończy, na pewno warto było przeżyć te męczarnie, prawda
? Najważniejsze, że jesteś zadowolona z efektu końcowego. Niefajną sytuację mialaś z tymi skradzionym dokumentami... Portfel K., niestety, nie odnalazł się. Wczoraj zastrzegliśmy jego karty (na szczęście mamy wspólne konto, więc możemy wybierać z niego pieniążki). Dziś K. wyrobił sobie właśnie to zaświadczenie zamiast dowodu i poszedł jeszcze do banku zastrzec dowód, bo okazuje się, że na sam dowód można wziąć kredyt. A ja myślałam, że potrzebne są 2 dokumenty ze zdjęciem.
Byłam dziś na teście obciążenia glukozą - fatycznie, niezbyt "apetyczny" był. Czy Wam też tak się kręciło w głowie po wypiciu roztworu? Ja myślałam, że fiknę, ale nic nie mówiłam pielęgniarkom bo jakieś takie niemiłe były. Wynik mam odebrać w poniedziałek, a w czwartek wizyta u mojej gin.