Mróweczka, ojjj tam, skoro mu tak dobrze to co się martwisz
Te wszystkie piękne rzeczy to i tak dla naszego oka. A ja od zawsze miałam fioła na punkcie pościeli
Jak pracowałam to coraz sobie kupiłam Teraz mi się ucięło
Ale kupuje chociaż Julci. Ale też następną jak będę jej brała to już dużą.
A co do tych ochraniaczy to mam nadzieję, że będziesz miała lepsze niż ja, bo te co my miałyśmy to wiesz gdzie sobie można wsadzić... Nie zdały całkiem egzaminu przed obijaniem się i dlatego Jula śpi teraz w kojcu... Szmata po prostu i już. Do pierwszego prania nawet nawet a potem to...
A tej śmierci to i ja się boję... Mała przez pierwsze 3 miesiące to bez poduszki spała a i dziś nie mogę znieść jak na brzuszku śpi... zawsze sobie wkręcam, że wtuli nos w poduszkę i brrrr i zawsze ją przekręcam na plecki.