witajcie dziewczyny
długo mnie nie było , ale nadrobiłam lekture
Pruedence,
trzymam kciuki za maleństo i za ciebie.
Mam naprawdę mało czasu:(
Na początku roku miałam grype, Marcel przeziebiony,
a mąż grype żoładkową.Vita nic nie złapało na szczęscie.
Wczoraj usunełam zeba i mam zebodół

niezadobrze się czuje.
Vito je ślicznie nawet sam otwiera buziaka przy karmieniu.
Kupuje słoiczki ,kiedyś sama ugotowałam dla niego specjalne danie
i nie chciał zjeść ,bo było za gęste:( musiałam zmieszać ze słoiczkiem),
Więc poczekam jeszcze 1 msc,
Póżno go kłade spać ,ale przynajniej śpi do 6:30,
codziennie je deserek i danie ze słoiczka( od 5 msc.)
wieczorem daje mu" kaszke na dobranoc "z hipp-a na gesto,a przed snem mleczko.
Czasem kąpie się z bratem w brodziku ( nie mam wanny,a wanienka ledwo-ledwo)
Chłopaki mają ubaw.
Odkrywam wielką więź miedzy braćmi:)
Vito jak tylko zobaczy Marcela uśmiech na twarzy ,aż się trzęsie,
a Marcel życ bez Vita nie może.
Nadziwić się nie moge!
Czasem sobie myśle Marcel to już duży chłopak (7 lat),
ale on nadal zazdrosny, zdarza mu się mówić tak po dziecinnemu
jak my do Vita, zamiast np:samochód to bum -bum.
Zębów nie widać ,ale ślini się juz od 3 msc.
Marcel miał 1 -szego zęba w 7 msc. i do teraz ma wszystkie mleczaki.
Co do gondoli to Vito musi wytrzymać, aż zima się skończy.
Ważył ostatnio 7550.
Reszta bez zarzutów ,
czasem się zastanawiam jak to jest z numeracją ubranek,
bo mam nawet takie co pisze na nich 80-12 msc.
i pasują na Vita
Dziwna sprawa -rozglądałam się ostatnio za kurtką na wiosne

i niewiem jaki rozmiar
Pozdrawiam serdecznie Wasze dzieciaczki i Was mamusie :ico_buziaczki_big: