Mnie goliła położna i nie było w tym nic stresującego czy poniżającego,poszłyśmy do takiej izolatki,wszystko trwało może z 10 sekund,dlatego śmiech mnie ogarnia,jak się demonizuje ten "zabieg",przecież taka położna robi to tysiącom kobiet,nikt na to nei patrzy,więc nie widzę problemu
Co do lewatywy-ja miałam,bo miałam troszkę zaparcia przed porodem i w sumie dobrze,ze mi zrobili,bo to nic strasznego...a koleżanka się nie zgodziła i miała "niespodziankę" podczas parcia....to było dla niej upokarzające,choć nikt nie robił z tego problemu