Jak ja bym chciała aby moja Agatka miała 15-minutowe kolki... Wczoraj jak ją wzięło o 21:00 to przestała płakać dopiero po północy, a zasnęła o 1:00. No ryczeć mi się chciało, że nie mogę jej pomóc, ani herbatka ani krople nic nie pomagały. A jak już zasnęła to obudziła się dopiero o 7:45. Teraz w dzień też dużo śpi.
Dziś też była u mnie położna, moja przyjeżdża do mnie teraz raz w tygodniu, ogląda dzidzie, bawi się z nią itp, bardzo fajna miła kobietka
Iwona wszystkiego co NAJ...dla Patryczka