żeby ciachnąć pępowinke Za to jak moja Martyna się urodziła pierwsza wnuczka moich rodziców no to moja mama dała popis 
Długo się wtrącała, a przy tym wieczne kłutnie z moim mężem bo on se nie da. No i najbardziej z tego wszystkiego ja obrywałam, bo najgorsza rzecz jak twój kochany kłuci sie z twoja mamą Ale teraz po tych 8 latach sie uspokoiło i jest oki nawet jak Matyldzia przyszła na swiat moja mama nic mie mówiła.
Długo się wtrącała, a przy tym wieczne kłutnie z moim mężem bo on se nie da. No i najbardziej z tego wszystkiego ja obrywałam, bo najgorsza rzecz jak twój kochany kłuci sie z twoja mamą Ale teraz po tych 8 latach sie uspokoiło i jest oki nawet jak Matyldzia przyszła na swiat moja mama nic mie mówiła. Moja bardzo blisko mieszka i domaga się odwiedzin przynajmniej raz w tyg. może na odległość też bybyło lepiej 
[ Dodano: 2008-01-24, 15:57 ]
Swoich rodziców łatwiej przywołać do porządku zresztą moi nawet jak coś radzą to mówią- ale zróbcie jak uważacie za słuszne a teściowie zwłaszcza teściowa -tak jest najlepiej i koniec!
[ Dodano: 2008-01-24, 15:57 ]
Swoich rodziców łatwiej przywołać do porządku zresztą moi nawet jak coś radzą to mówią- ale zróbcie jak uważacie za słuszne a teściowie zwłaszcza teściowa -tak jest najlepiej i koniec!
Szczerze odległość nic nie daje! Moja mieszka 200 km od nas, na początku potrafiłam słyszeć od niej takie rzeczy że Ale któregoś dnia zebrałam się w sobie jak byliśmy u niej, wyrzuciłam z siebie wszystko co było nie tak i od tamtej pory jest OK. Czasem coś tam sobie powie...
Ale któregoś dnia zebrałam się w sobie jak byliśmy u niej, wyrzuciłam z siebie wszystko co było nie tak i od tamtej pory jest OK. Czasem coś tam sobie powie...
Ostatnio zmieniony 24 sty 2008, 17:02 przez asiapanda, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre EDULITKO z tymi nozyczkami musze nad tym powaznie pomysleć A wiecie nareszcie udało mi się skończyc ten obiad dobrą potrawke zrobiłam z kurczaczka. Nawet sama zjadła i odrazu humoru dostałam. Makusia tyko podziubała ale to normalne przy chorobie 
A moja mama już 3tydz. na chorobowym i tez do mnie zaglada co chwile co drugi dzień bo jej się nudzi A ja znowu nic nie zrobie bo ona siedzi i siedzi. Jak szukalismu mieszkania to chcielismy nawet w innym mieście mieszkać zeby choc troche było dalej od rodzinki ale nie wyszło I mieszkamy w tym samym mieście tylko mama o jedno osiedle dalej a teście o dwa osiedla
A wiecie nareszcie udało mi się skończyc ten obiad dobrą potrawke zrobiłam z kurczaczka. Nawet sama zjadła i odrazu humoru dostałam. Makusia tyko podziubała ale to normalne przy chorobie A moja mama już 3tydz. na chorobowym i tez do mnie zaglada co chwile co drugi dzień bo jej się nudzi A ja znowu nic nie zrobie bo ona siedzi i siedzi. Jak szukalismu mieszkania to chcielismy nawet w innym mieście mieszkać zeby choc troche było dalej od rodzinki ale nie wyszło I mieszkamy w tym samym mieście tylko mama o jedno osiedle dalej a teście o dwa osiedla Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość