Hej, dziewczyny właśnie Was doczytałam
Zrobiłam zakupy, wróciłam, skończyłam sprzątac , teraz mnie coś bierze, mam nadzieję, że tej nocy normalnie zasnę. Ale umęczyłam się tym sprzataniem , mimo, że nie robiłam wszystkiego na raz, duzo nie trzeba było, żeby plecy rozbolały, co to będzie później
[ Dodano: 2008-01-25, 17:17 ] Hmm, widzę, że z nikim nie pogadam, więc uciekam dokończyc książkę
Wczoraj lekarka mnie nieco podlamala Myslalam ze w poniedzialek pojde do pracy, a okazalo sie ze nie pojde juz do konca Szyjka skrocona i za dwa tygodnie zapadnie decyzja, czy zakladamy pessar czy szew Jest mi zle, znowu musze lezec, a dawka lekow zamiast zmalec to wzrosla najbardziej jak sie da :? To od szyjki mnie bolalo i klulo, a nie spojenie :? W dodatku brzuch mi dzis twardnieje co chwile.
Tuska ale przykre wiadomości nam przynoszisz, naprawde szczerze Ci współczuję dobrze jednak, że lekarz Cie zbadał i znana jest przyczyna Twoich bólów. trzymam mocno kciuki, by wszystko było ok.
Tuska kochana współczuję Na pocieszenie dodam tylko że moja sąsiadka cały czas mi powtarza, że jak będą mi chcieli zrobić podszycie to żebym się zgadzała, bo to jest komfort psychiczny, zabezpieczenie.
Musisz być dzielna, będzie dobrze.
Nowa widzę że jak m. nie ma to buszujesz po necie
Mój A. już śpi, więc ja też mogę trochę posiedzieć.
Ale mnie znowu zgaga męczy
A co ciekawego znalazłaś, poleć coś.
A ja tak z nudów po tt skaczę, prawde mówiąc, to nie jest moja ulubiona forma spędzania czasu , ale tv nie chce mi sie ogladac (pewnie jakieś durnowate progr. rozrywkowe ), książke już przeczytałam, uczyc też nie wiec siedzę.
[ Dodano: 2008-01-25, 21:40 ]
spinka pisze:Mój A. już śpi, więc ja też mogę trochę posiedzieć.
Oj on wcześnie chodzi spać a ja przeważnie leżę w łóżku i oglądam tv, ale on rano wstaje, chyba już przywykłam do tych prawie samotnych wieczorów.
A ja znalazłam głupią gierkę, ale gram w nią zacięcie, oderwać się nie mogę
Mój misiek przed chwilą dzwonił, skonczyli częśc oficjalną (rozdawali jakieś statuetki swoim najlepszym klientom, czyli kupcom) teraz jakaś impreza, a on mówi, że wolałby byc w domu z nami