Ewcik też dobrze, umiesz się ustawić

podeślij mi te koleżanki
Kate, spoko, im później ząbki tym mocniejsze...hehehe No nic na to nie poradzisz. Pamiętaj, że jak zaczną wychodzić to czeka Was ciężki i marudny okres, więc nie spiesz sie do tego.
Kuchnię jeszcze sobie zrobisz...bynajmniej masz czas, żeby się uczyć na cudzych błędach, co kupić, czego nie itp...
A spaceru zazdroszczę. Ja na razie znów siedzę w domu, bo jakaś Hanka niewyraźna, więc nie ryzykuję. Niech już jest ciepło, to cały dzionek na słoneczku...ech....
Ja sobie wcinam obiad, pranie 3raz się wiruje bez efektu...

, Hania śpi...

no, tak może być...Zaraz musze się guzdrać do pracy...wrócę i znów kąpiel i spanie...bez sensu...mija ten czas...
A! przypomniało mi się...to co laski, kiedy planujemy spotkanie???