


nich on taki cwany nie będzie, ciekawe jakby się czuł gdyby przez 9 msc jego organizm się cały przeorganizował na dziecko, gdyby szalały w nim hormony, gdyby go mdliło, gdyby mu kręgosłup siadał, gdyby nogi puchły, gdyby w głowie się kręciło i gdyby nie mógł sie napić piwka przez ten czas + okres karmienia piersią, a na sam koniec czekał by go bolesny poród.... No ciekawe czy by nie uznał, że sa podstawy do tego, że po tym wszystkim prezent jest największy z mozliwychhaha powiedziałam mu dokładnie to samo a on powiedział zebym nie była taka cwana
na sam koniec czekał by go bolesny poród.... No ciekawe czy by nie uznał, że sa podstawy do tego, że po tym wszystkim prezent jest największy z mozliwych
na razie mam skurcze tak co 11 minut więc sie nie spiesze, zobaczymy jak będzie dalejdrugioe dziecko rodzily szybciej niz pierwsze czasami przyjechaly na ostatni moment.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość