Awatar użytkownika
matula1
Miss zgubnych centymetrów
Posty: 475
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:24

30 sty 2008, 20:37

beata współczuje :ico_pocieszyciel:
ja w piątek wracam do pracy :-D niezła data, co? cała rodzina śmieje się do łez, że nie idę do pracy tylko na kawę i pogaduchy :ico_oczko:
ale już czas najwyższy oderwać się od domu i iść między ludzi, to mój drugi urlop wychowawczy i myślałam, że przy dwójce dzieci będę dłużej w domku, ale nie dam rady!!!! chcę do ludzi!!!
:ico_oczko: :-D

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

30 sty 2008, 22:48

matula1, nieraz w pracy bardziej sie odpocznie niż w domu ;)

Awatar użytkownika
matula1
Miss zgubnych centymetrów
Posty: 475
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:24

30 sty 2008, 23:10

zgadza się, ja już to przerabiałam, bo po urodzeniu Marzenki też miałam wychowawczy i wracałam do nonono chęci spędzenia czasu z dzieciątkiem moim kochanym, a wieczorami sprzątałam jak ona szła spać - teraz bedzie tak samo :-D

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

31 sty 2008, 10:44

Obrazek

A to moj synek na balu przebierańców

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

31 sty 2008, 11:01

Cos mi znowu powiadomienia nie przychodza...
Zuzia juz po balu i po feriach . Robiłam jej we wtorek badania krwi i moczu żeby mieć kpl do alergologa - jeszcze mi kał został :ico_wstydzioch: Ale Zuzia była dzielna mówię Wam nawet nie pisnęła przy pobieraniu krwi! Ale nie oszukiwałam jej że nie będzie bolało - nawet ćwiczyłyśmy długopise, jak to będzie.

[ Dodano: 2008-01-31, 10:03 ]
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

31 sty 2008, 11:05

qunick, ja też to przechodziłam z moim mały a dokładnie pobieranie krwi miał wtedy troszkę pnad 3 lata i był cholernie dzielny!!!!! Zszokował mnie nawet pilęgniarka była w szoku jestem strasznie dumna z mojego synka:):):)

My tez już po feriach ;)

Awatar użytkownika
beata
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 338
Rejestracja: 14 lis 2007, 13:57

31 sty 2008, 12:56

mój synek też na pobieraniu krwi był super dzielny ale już na testach u alergologa nie było tak pięknie wszystko było w pożądku dopóki pani nie musiała nakłuć tych miejsc gdzie zrobiła krpoki z różnymi alergenami to jest dla dziecka bolesne a jeszcze czekają nas dwa razy takie testy

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

31 sty 2008, 13:05

beata, ja jeszcze nie miałam testów nawet tych IgE czy jak tam...Zobaczymy jak to będzie i czy wogóle alergolog jej zrobi testy na tej wizycie.

Awatar użytkownika
beata
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 338
Rejestracja: 14 lis 2007, 13:57

31 sty 2008, 13:29

zanim alergolog robi testy to raczej wywiad przeprowadza my zanim nam zrobiła testy to bylismy chyba z pięc razy na wizytach,a te testy wyglądaja tak że lekarz pyta co twoim zdaniem najbardziej uczula dziecko,ma takie buteleczki maleńkie z alergenami i na rączce robi kropki z tych płynów z buteleczek, następnie czymś przypominającym maleńki skalpel nakłuwa czy nacina delikatnie skóre tak żeby ten płyn dostał się pod skóre i czeka dwadzieście minut ,po czym sprawdza gdzie wyskakuje największy bąbelek jak dziecko jest na coś bardzo uczulone to bąbel szybko wyskakuje, lekarz zapisuje na takiej karcie po jakim czasie i jakiej wielkości jest kropa bo to też jest mierzone i juz wiadomo na co trzeba uważać,początek tych testów to się Szymonowi podobał bo coś pani na rączce rysuje i jakieś kropki stawia ale jak zaczęła go nakłuwać i zaczęło to szczypać to musiałam go trzymać żeby nie pozmazywał sobie tych płynów z ręki i od tej pory boi się pani alergolog i jak idziemy na wizyte to jest płacz

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

31 sty 2008, 13:53

beata, ale robiliście tez badanie krwi to Ig coś tam? I Szymonowi wyszła jakaś alergia? Mnie to się wydaje,że albo ZUzia nic nie ma albo na coś z pleśni jest uczulona ale u niej to się objawia kaszlem i takim odchrząkiwaniem. Kataru juz nie widzę chociaż jeszcze niedawno miała - ale to magła być tylko przedłużona infekcja...Sama już nie wiem. Odstawiłam jej wszystkie leki - teraz daję tylko rutinaceę i tyle. Dostawała claritine ale nie widziałam poprawy nawet po dwóch opakowaniach.
Mąż mi mówi że sama to dziecko w chorobę wpędzam :ico_noniewiem:

Wróć do „Szkolniaki fajne dzieciaki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości