dziewczyny, ja juz jestem gotowa spakowana, przygotowana, ale przerazona
bylam u gina, zbadal mnie ze wszech stron, mam sie stawic na 8 rano do szpitala, nie tego co bylam na patologii, innego, juz na porodowke!!! ale juz mi wszystko jedno, na zdjecie krazka, odstawienie tabletek i POROD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie mam juz szyjki, mam rozwarcie duze, powiedzial, ze jak wyjmie krazek, to urodze
mala jest mala, wazy ok. 2700, wiecej nie nabierze cialka, mam malo wod, wiec trzeba rodzic, nie ma na co czekac
strasznie sie boje, trzymajcie kciuki, odezwe sie do kariny na komorke po porodzie
acha, mam straszna infekcje ukladu moczowego, mam rodzic naturalnie, jakby cos nie tak, to wtedy cc, ale lepiej probowac sn, dzidzia ponoc juz ma tez ta infekcje, wiec obie dostaniemy po porodzie antybiotyki, a przy infekcji lepszy sn, bo sie szybciej goi
boze, jak ja sie boje nie moge spac, brzuch mnie boli, niedobrze mi, mam skurcze i serce naparza jak szlag
buziaki dla was kochane, trzymajcie sie mocno,