b]niunia[/b] przede wszystkim głowa do góry bo to dużo ważniejsze niz jakis tam ból który Ci niestraszny
Pamiętaj, ze poród przed Tobą i zostaw sobie na ból siły jeszcze
A tak poważnie - mam wrażenie, że to raczej nie jest ani kamyk ani wątroba tylko po prostu reorganizacja w organiźmie
Narządy zaczynaja powoli znajdować sobie nowe miejsca a to moze sprawiać ból. Choc możliwe, że jeśli ten ból wiąże się z jedzeniem to coś może być na rzeczy. A zwróciłas uwagę jaki rodzaj jedzenia wywołuje ból?
Co do kamyka - ja na patologii ciąży leżałam z dziewczyną, którą przywieźli z bólem spowodowanym kamykiem i wcale nie miała go wyczuwalnego palcem. Co więcej - usg nawet go nie wykazało, bo dzidzia przesłaniała to co mialo byc widać (to był już 25 tydz. ciąży). Najprawdopodobniej kamyk miała już wcześniej, tylko ciąża go podrażniła i zaczął uwierać. bolało ją niezniemsko. ale z tego co pamietam to po kilku kroplówkach, lekach i będąc na diecie wszystko jej minęło.Tym lepiej dla Ciebie, że zajęłaś się tym wcześniej
Najważniejsze, że jesteś w dobrych rękach. Zbadaj się dokładnie a jeśli nic się powaznego dziać nie będzie ( w co wierzę) przyzwyczajaj ciało do takich drobnych niedogodnosci bo im dalej w ciąże tym ich więcej
I rekompensat oczywiscie ze strony dzidziusia też
Daj znac co wyniknęło z badan i dla bezpieczeństwa na jakiś czas ogranicz smażone, słone, pikantne