Oskar zasnaql o 19, ale w dzien w ogole nie spal...o 17 go wykapalam na wszelki wypadke jakby juz chcial spac, ale dotrwal...tak jak o 8:30 sie obudzil tak nie spal do 19...i o dziwo nie marudzil jakos wcale

jednakze mam nadzieje ze to byl tylko taki jednorazowy wyczyn i jednak bedzie jeszcze spal w dzien


Oskar tez dzis porysowal lawe (taka potezna z kafelkami w srodku) olowkiem


Justynko mam nadzieje ze zakupoki bly udane i sie oblowilyscie dziewczynki,pochwal sie zakupkami

Gabrysiu, nie martw sie Emi juz jest duza i wytrzyma z tesciowa

Iwonko powodzenia jutro, bede trzymala mocno kciuki...
ja na szczescie jutro i w niedzilee mam kurs, a dopiero przyszly weekend taki morderczy z 3 egzaminami, 2 esejami do napoisania na zaliczenia


