25 sty 2008, 14:35
Zima, stok. Na stoku narciarz w pełnym ekwipunku, gogle, kask, fajny kostium.
Jedzie... nagle na muldzie podskakuje, obraca go, wlatuje w drzewo....
Wstaje... kijki zgniecione, narty połamane, strój rozjebany, gogle rozbite, cała twarz we krwi, parę zębów brakuje...
Otrzepuje się, patrzy do góry i mówi:
"nonono, i tak lepiej niż w pracy!!"