Hej, juz popołudnie

, strasznie mi dziś czas szybko leci. A to pewnie dlatego, ze przyszłam później do pracy, ale przynajmniej wyspałam sie do 7 no i dzieki temu czuje sie teraz dobrze.

(skorzystałam troszeczke z okazji, że byłam na badaniach, bo teraz przepis taki, że wyjscia zwiazane z ciażą, czyli głównie badania sa wliczane w godziny pracy, wiec nie musiałam sie wypisywać

).
Jeszcze ponad godzinkę, a ja juz myslę o obiadku

. Będę dziś mieć pyszną zapiekankę, wczoraj zrobiłam sosik z mięskiem, dziś tylko ugotować makaron, wymieszać i podpiec, pycha

.
Boże! ale ze mnie masochistka
A co tutaj tak cicho, gdzie się czerwcówki podziewacie?