tak tak, choć teraz okazuje tę miłość w sposób wspaniały, podchodzi daje buziaaczki, ostatnio jak zrobię obiadek i mu smakuje to potrafi całować po rękach...piękne to!
Ja też się pochwalę umiejętnościami mojego synka. Może się to dla niektórych okazać penym zaskoczeniem ale zapewniam, że ja też byłam w szoku. Okazuje się że mój syn z zabawkowego laptopa nauczył się ok połowy literek alfabetu, tzn. nie umie ich pisać ale jak ja mu napiszę to on bezbłędnie odgaduje. Nauczył się również fajnego wierszyka (tzn. babcia go nauczyła). Brzmi on mniej więcej tak: "Mamo mamo cio ci dam, jedo sieke tóge mam, a tym sieku luzi tak, mamo mamo zij to lat" Jak to pierwszy raz usłyszaam to łzy naszły mi do oczu....
aguśka, znam ten wierszyk ja starsze dzieci tego wierszyka uczylam ,Zuzki jeszcze nie ,ale naucze ja a lezki polecialy ...fakt- wierszyk zawiera naprawde pelne dobroci i milosci slowa
i brawa dla synka za laptopa moze maly geniusz tobie rosnie
mal, może i tak, tylko szkoda że ten mój mały geniusz za nic w świecie nie chce się nauczyć korzystania z nocniczka. Tutaj jestem bezradna. Nawet pomysły na przekupstwa już się wyczerpały
Pozdrawiam