hej dziewczyny
Fela wiem ze to słabe pocieszenie ale z mojego Tomka tez straszydło zrobili. Moja siostra ze szwagerem go obcięli. Po bokach łyso prawie a na górze szopa. Wygląda jak średniowieczny rycerz. Jesli wiesz o co mi chodzi. Przed wyjazdem musi mu fryzjer wszystko zrównać bo do ludzi się nie nadaję.
Co do opinii tej lekarki - koleżanki Madziorki to:
co do regulacji zgadzam sie calkowicie, jak Tomek po południu spi za długo tez go budzimy. Ale to się budzi jedynie na początku bo potem to sam sie przestawia. A jak nie budzilam to byl problem z usypianiem na noc.
co do zupek ze słoiczka nie zupełnie. Wiadomo że najlepsze warzywa i mięso z własnego gospodarstwa nie pryskane itp. Ale z drugiej strony jaką macie pewność że kupujecie warzywa i są z ekologicznej uprawy? A do słoików takie pakują. Co do soli i cukru to rzeczywiście pakują trochę zwłaszcza hipp, ale np gerber już mniej tego pakuję. No i wielka wygoda jest ze słoiczkami.
Co do szczepienia to sie nie zgadzam, wiadomo szczepienie obniża odporność dziecka i jak jest dodatkowo chore to mogą być jakieś komplikacje. A badanie chwile trwa więc to nie powinien być wielki problem dla lekarza.
Co do podawania wszystkiego po pół roku też się nie zgadzam. Obecnie w Polsce gluten wprowadzili od 6 miesiąca a kiedyś było od 9 miesiąca i tak było lepiej. Im wczesniej sie podaję tym większe prawdopodobienstwo na uczulenie dziecka na ten składnik.
Co do witamin duży wpływ ma inny klimat w Polsce i w Anglii. W Polsce zimniej i może to jest główny powód przepisywania witamin bo mniej słońca itp.
A i jeszcze co do średniej wieku w domach opieknuczych 92 lata. Nie zapominajcie że u nas była wojna i to dużo bardziej dotkliwsza niż w Anglii i to musiało się odbić w jakiś sposób na zdrowiu.