hej
Maggie dziekuje za porady

odrazu je zastosowalam ... inhalacje przed spaniem ( Kourosh odebral je jako super zabawe takze nie bylo problemu i wszyscy troje wdychalismy

...a raczej juz czworo

) wysmarowalam go , opatulilam i tak zasnal po 5 min ok 21

w nocy mial problemy z oddychaniem przez nos, ale bylo raczej lepiej niz gorzej bo tuz przed spaniem nie mogl nawet schrupac chleba na kolacje , bo tak mial zatkany nosek

.... w ogole oddychal przez buzke ...
Zapomnialam wspomniec, ze od jakiegos czasu Kourosh ladnie jada sniadanka, obiady ( uwielbia moje zupy

) i kolacje ( np chlebek z serem lub dzemem)
Dzis smerf obudzil sie ze znacznie lepszym nastrojem,ale nadal jest nieciekawie ... juz widze,ze zaczyna cieknac jemu z noska ... i oczka takie zaczerwienione , zmeczone i przeszklone ... moj bidulek ; nadal pokasluje
Zaraz sprawdze co moze taki chory smerf jesc ... na pewno rosolek, ktory juz od wczorasj mam i inne zupy ... ale czy tylko?
IKristi ... ciesze sie,ze wyprawa z mezem sie udala ... w kawiarence na kawusi i ciachu to ja juz wieki nie bylam ... niestety nie mam z kim zostawic syna ... ale w domciu kawa z mezulkiem tez mi pasuje

Kristi ... cos mi sie widzi,ze ten ostatni tydzien ciazy bedzie najdluzszym

mi juz sie dluzy, bo nie moge sie doczekac kiedy ujrzymy Twego Marcusa
Iwonka ... brawa dla Ciebie,ze dopielas swego i zalozylas spiralke ... ja planuje to zrobic po urodzeniu 2 dziecka

udanego babskiego wypadu
Antoś zwykle po wycieczkach tez pada jak mucha no ale wczoraj długo spał w samochodzie i może to był powód problemów w spaniu w nocy...
zauwazylam,ze gdy Kourosh spi dluzej w ciagu to dnia to wtedy zasypia duzo pozniej niz zwykle , a jesli juz zdarzy sei , ze zasnie o normalnej porze to wtedy budzxi sie w nocy i chce troche pogadac

... nasze dzieciaczki chyba tak maja ... jak juz pospia w ciagu dnia za duzo to wtedy nocka jest ''inna''
