czesc dziewczyny
monika fantastyczny zgrabny brzuszek!!!
marta franio jak zwykle uroczy.. i sliczne tygrysiowe wdzianko
jasnie pani ach.. ten trygrysek luski tez cudny.. szkoda ze lelus ze swojego wyrosl ub lata hehe
gosiu baw sie dobrze
u nas noc MASAKRA!!!
leon juz godzine po zasnieciu obudzil sie z krzykiem przeradzajacym sie w pisk..
pnormalnie darl sie
on nie lubi lulania, bujania ani przytulania..
ale jakos sie udalo go uspic na nowo
potem w nocy znow to powtorzyl
krzyczal , plakal...
normalnie mielismy dosc
nikt sie nie wyspal..
najgorsze ze nie wiadomo o co mu chodzi
najchetniejby cycal ciagnal wtedy jest git
ale czy to jest wyjscie??
dodam ze czopki uspokajajce na niego nie dzialaja
nie wydawalo sie aby go cos bolalo
bardziej sklonni jestesmy przyjac wersje wymuszania cycka i spania z nami w lozku i dodatkowo brak suszarki
sami juz nie wiemy.. ale byla jazda, naprawde
ja rano bylam obrazona wrecz na lelka
nie gadalismy hehe choc maly szczerzyl dziaselka na wszystkie strony jak zawsze rano. pelen rozkoszy dzieciak!!! hehe
ale juz miedzy nami ok.. hehe udobruchal mame przez caly dzien hehe
lucy juz wiesz dlaczego pisalam do ciebie z pytaniem o ten syropek do spania hehe
dzieki za odpowiedz
zaraz adam pojedzie do tutejszej apteki popytac czy cos podbnego maja w uk, a jak nie to poprosze mame zeby mi wyslala i juz
bo kolejnej takiej wrzeszczacej nocy nie zniesiemy
my dzis caly dzien poza domem, normalnie padam, choc bylo super ale po tej niedospanej nocy czuje sie wykonczona hehe
pojechalalm z lelkiem i kumpela w poszukiwaniach pracy dla niej hehe
najpierw wyruszylysmy do centrum 9autobusem ok40min) by stamtad przesiasc sie do drugiego autobusu hehe ale ze obie maniaczki sklepowe to nie potrafilysmy przejsc obojetnie obok hihi i zahaczylysmy o niejeden hehe
potem pojechalysmy szukac miejsca pracy podanego przez inna kolezanke hehe kolejne ok 30-40 min w busie hehe jechalysmy obladowane mapami,z pytajacemy wzrokiem hehe i niepewnoscia ... hehe bo oczywiscie tereny nam nieznajome totalnie
w pewnym momencie uznalysmy ze przejechalysmy dzielnice hehe i wysiadlysmy hehe
sprowokowane rowniez magicznym oznaczeniem Shopping centre hehe
i kolejne rudnki po sklepach hehe
probowalam rowniez wcisnac lelkowi spozniny obiad ale ten zaczal krzyczec niemalze, odrzucac zupke, herbatke. tylko cyc zadzialal, potem kolejen krzyki, okazalo sie ze leos zamiast jesc chcial spac. i tak padl hehe
w tym czasie dotarlysmy wreszcie do celu
okazalo sie ze jednak zmierzalysmy w dobrym kierunku tylko za wczesnie wysiadlysmy hehe
obie jestesmy totalnie lewe z orientacji w terenie, mapa tez sprawia nam nielada trudnosc hehe tkaze stalysmy jak glupki wpatrzone w ulice i bladzilysmy wzrokiem po mapie hehe
wiedzialysmy gdzie sie znajdujemy jest nasz punkt docelowy ale za nic nie moglysmy obadac wlasciwie trasy hehe wszsytko przez to cholerne wielkie potrojne rondo hehe strasznie nas zakrecilo hehe
ale starszy pan nas pokierowal
skutecznie hehe
wiec sie udalo ufff
potem lelos dostal obiadek na lonie natury w pelnym sloneczku hehe
i juz wszyscy happy moglismy wskoczyc do kolejnych napotkanych sklepow hehe
wracajc do domu , oczywiscie przez centrum. glodne , zmeczone ale do shoppinge centre musialysmy wstapic na zakonczenie hehe
dotarlysmy do domu przed 19 hehe
lelek sie wyspal w autobusie i teraz rozkoszny na maxa i zadowolony
jkaby chcial podbic nasze serca przed nocnym koszmarem
zmykam na ciepla herbatke i goracy prysznic
dobrej nocki dla wszystkich mam i maluszkow hehe
papa