20 lut 2008, 14:12
kasi.k milo ze mnie pamietasz, pisalam do Ciebie ale nic nie odpisalas myslalam ze nie masz moze czasu, moja siostra wyjechala do warszawy ma tam prace, opikuje sie dziecmi w tym swoim kornelkiem, jakos sie zaczyna ukladac.
Jesli o mnie chodzi to strasznie boje sie powrotu do pracy i tego jak to bedzie, obecnie jest nam dosc ciezko z mezem, mimo iz mamy serdecznych przyjaciol to nie sztuka jest pozyczyc od nich kaski ale potem trzeba ja oddac. odnosnie tych wszystkich benefito to ja juz wszystko czytam co i jak ale inaczej jest w praktyce, nie dostalismy becikowego bo mielismy za duze zarobki, potem zlozylismy o dofinansowanie do mieszkania niestety z negatywnym skutkiem, teraz mysle o tych tax benefitach ale nie wiem, do zlobka malej nie oddam i nie wroce na pelny etat bo chyba nie jestesmy obije na to gotowi z mezem. wiec zobaczymy w praktyce jak to bedzie, poki co jest troche ciezko no ale w Polsce byloby jeszcze gorzej wiec mam tylko nadzieje ze nam sie troche poprawi z czasem. moj maz pracuje na pelny etat ale kokosow nie zarabia wiec ja do pracy isc musze a u nas to male miasteczko wiec nie ma wielkich perspektyw na jakas lepsza zmiane.
strasznie sie tym martwie czy damy sobie rade....
Bardzo chcialabym czessciej wpadac na ten watek ale wybaczcie mi nie bede czytac tych 900 postow zeby was poznac :) moze jakos sie wkrece choc bedzie ciezko.
poki co serdecznie was witam i mam nadzieje ze znajdzie sie tu miejsce dla mnie, pozdrawiam :)