No proszę, proszę jak tempo ruszyło i jak zdecydowanie na nowym wątku
Katrin,a w księgarniach nie mam do kupienia gotowych? Lub w drukarniach? Jeśli chodzi o w ord, to ja też Ci nie pomogę, bo ja tylko niezbędne minimum znam
Mróweczka, Katrin dobrze napisała, że nas chyba ta praca na kilka etatów wykańcza i czasem mamy dość. Ja też czasem mam takie dni. Ale jak jest pogoda to wychodzę na słoneczko i jakoś przechodzi. Albo zakupy
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
Albo jak sobie pomyślę, w jakiej sytuacji jest
Mordeczka to od razu zamykam gębę na kłódkę i przestaję narzekać...
A my byłyśmy dziś na szczepieniu. Bolesna ta MMR
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
mało mi serce nie pękło. Na pocieszenie lekarka oceniła Julkę na 6
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)
Waży 11 kg, i jest wysoka na 75 cm (pewnie Kacprowi pod pachę sięga już
![:-D](./images/smilies/002.gif)
) No i pediatra takie oczy zrobiła
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
jak dowiedziała się czym wyleczyłam Julce sraczkę... No bo colą wyleczyłam.
Hoop colą. Oczywiście odgazowałam ją. Po cichu mi się przyznała, że na studiach też im o tym mówili, ale oczywiście głośno pacjentom tego zalecać nie mogą
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
Ala jak poskutkowało to ona czepiać się nie będzie
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Szkoda tylko, że tak późno na to wpadłam.
Ja biorę się za robotę i jak wrócę to chcę widzieć naklikane następne dwie strony
![:-D](./images/smilies/002.gif)