no witam wieczorkiem, widze ze tu cos pustki
Basiu ja tez byłam w szoku bo to jest zwykły plastikowy pojemnik, tylko jakos tak zrobiony ze utrzymuje bardzo długo wysoka temperaturke i smaki sie nie mieszaja, bo ciotka nam wczoraj włozyła do jednego pojemnika, poszatkowana marcheweczke, pietruszke, rybke pange, kurczaka i makaron i zalała to wszytsko wrzatkiem i przykryła pokrywka i po poł godziny wszytsko było gotowe
bez gotowania
a woda w srodku dalej była ciepła
wiec nie wiem co tam za cuda sa ale działaja, bo dzis robiłam własnei tam robiłam rybke po grecku i była pyszna
zreszta jak mnie odwiedzicie to wam cos tam przygotuje
Joasiu to niezla łobuziare masz
ale jak tak piszesz to noramlanie jak bym o moim słyszła i odrazu przypomina mi sie film kochany urwis, bo tam własnie w jednej czesci był on i taka sama dziewczynka
a ja sowjego łobuziaka to nie zostawiam samego w pokoiku bo własnie boje sie co on by mógł wykominowac, bo jego wyobraźnia nie zna granic