Co do tego koziego mleka. Mój kubuś tez miał skazę i mógł pić kozie mleka ale niestety go nie lubił. Można tez pić mleko sojowe tylko, że ono też za smaczne nie jest.
ja swoje kozy kupiłam specjalnie dla Toski tak na wszelki wypadek gdyby miała tą skaze
dzieciom ze skazą ogólnie najpierw daje się specjalne mleczka takie jak bebilon pepti i nutramigen. To sa specjalne preparaty na skazę. Mleko kozie niby mogą pić dzieci ze skazą ale ono też może uczulić tak jak i sojowe. Jedyny minus tych specjalnych preperatów mlekozastępczych to to, że są niesmaczne i brzydko pachną.
ale w moim przypadku żadna skaza sie nie ujawniła,
Lalunia. U nas skaza ujawniła się jak kubuś miał ponad pół roku jak daliśmy mu troszeczkę serka danio na spróbunek. A powiem Ci, że jak ja go karmiłam to mogłam jeść serki i mleo nawet i nic mu nie było. Dziwne to jest. A jak tylko on sam zjadł troszeczkę nabiału to zaraz go wysypywało.
A co do tego prasowania to faktycznie masakra. Ja wcześniej po praniu prasowałam wszystko i układałam w szafce a teraz tylko składam i codziennie wieczorkiem przed kąpaniem prasuję tylko to co ma mała założyć czyli body i śpiochy. leniuch ze mnie