WItajcie kochane....
Dzieki za gratulacje....
Faktycznie Bartu duopczyk.. ale dalam rade...
10 kwietnia wzieli mnie na porodowke, zrobili lewatywe i podoczyli do kroplowki... I zaczely sie skurcze... podlaczyli do KTG i i tak lezalala... co chwle przychodzi lekarz i kontrolowal wszyystko, az sie okazalo ze maluszek ma za wyusokie tetno i ze jak nie spadnie to czeka mnie cesarka... ale sie naszczescie unormowalo... mezus byl stale przy mnie i jestem mu naprawde bardzo wdzieczna... W sumie mialam podlczone dwie kroplowki i dostalam dwa czopki... dla tych ktore sa przed terminem polecam skakanie na pilce, skurcze nie sa tak bolesne... Porod w sumie trwal 6h i 50 min... spodziewalam
sie czegos gorszego, ale nie bylo tak zle... to w wielkim skrorcie ....
Bartus Wa 3960 g i mial 59 cm dlugosci, glowka 34 cm... i oczywicie 10 w skali Apgar