Glizdunia ale mieliście przeboje
Dobrze, że nic się nie stało 
A i miałam pisać, że Maycia to tym chodzeniem bije wszystkie majowe bobaski na głowę 
No ale to nie wyścigi 
dla Kingusi mały upodobał sobie mnie, zebym go usypiała na noc, do tej pory jak T był w domu to on go usypiał i zawse było ok a dziś on go bierze na rączki a tu płacz... jak tylko ja go wzięłam to było ok, przyłożył główkę do podusi i śpi
nauczył sie klaskać językiem, ja się cieszę bo musi język ćwiczyć a przez to właśnie to robi...,
zastanawiam sie nad otwarciekm sklepu z odzieżą używaną co Wy o tym myślicie???
Czołem!!!
Kingulce sto lat, sto lat!!!
Glizdunia jak ja Ci zazdroszczę takiej mądrali!!!
Jagódka mała jest świetna!!! i butków gratuluję!
Gocha pędem wracać do zdrowia...i na TT, bo kurczę zięcia nie widzę, Ciebie nie widzę...porażka...
Sory, ale ja dziś tak czytam,że już nic nie pamiętam...
Moje dziecko dziś lepiej, katar mniejszy. Ale padało i ja z pracy wróciłam o 18 więc na dworze nie była. Ale jutro obiecuję, pójdziemy!!!
Macie rację wszystkie...to ja źle robię. ALe Jagódka dobrze zauważyła...mama mi bardzo bardzo pomaga, więc nie mogę jej totalnie olewać. Zawsze uważałam, że doświadczona to ma rację. No i jak mi mówi "żebyś nie żałowała że poszłaś na spacer", to od razu widzę, że mała się faktycznie rozchoruje...a mama powie "a nie mówiłam!" i od razu mam dość. Głupie to...niestety zupełnie się nie da odizolować. Bo to Ona jest z małą pół dnia i jak zachoruje, to mama się z nią męczy. Więc sluchałam. Ale teraz mi intuicja podpowiada co innego, więc chyba jej posłucham, jej czyli siebie
Miałam dziś robione oczyszczanie i wyglądam fatalnie...cóż, trzeba wytrzymać.
I wiecie co....po 2dniach diety mam 700g mniej!!! a nie piję tych koktajli bo ich nie mogłam kupić...no i może nie zawsze jem wszytsko jak napiasli, ale trzymam się zasad. O rety...tak jeszcze ze 3kg...marzenie...
Dlaczego ja nie pamiętam co piszecie???
Glizdunia...współczuję przeżyć...i trzymam kciuki za A...niech się chłop uwolni od nałogu!
Irmince życzę wytrwałości..i sprawnych prac remontowych!
Udanych imprez...klasowych i komunijnych...i w ogóle...
Coś o obiadach było...Ja to na razie nie widzę, żeby moja córa jadła 2daniowy obiad
jak ona ledwo czasem zupę wsunie. Tylko zupa a zupa...dla mnie zupa Hani to gęste pure prawie, warzywa i mięsko...ziemniaczki w tym lub ryż, czy kluseczki...albo jajko...więc moim zdaniem wystarczy. Nie trzymajmy się tak sztywno tych schematów...bo one nonono dają...tak jak ekspozycja na gluten...z którą nikt nie wie co zrobić...Wiecie co...ostatnio doszłam do wniosku, że te wszystkie teorie na temat wychowania dzieci to o kant d...rozbić! wszystko wyjdzie w praniu. A co najciekawsze, pierwsze czy kolejne dziecko wychowuje się zupełnie inaczej...ot...
ok, idę wypić zieloną herbatkę i pogapić się w tv...Miłego wieczoru!!!
Kingulce sto lat, sto lat!!!
Glizdunia jak ja Ci zazdroszczę takiej mądrali!!!
Jagódka mała jest świetna!!! i butków gratuluję!
Gocha pędem wracać do zdrowia...i na TT, bo kurczę zięcia nie widzę, Ciebie nie widzę...porażka...
Sory, ale ja dziś tak czytam,że już nic nie pamiętam...
Moje dziecko dziś lepiej, katar mniejszy. Ale padało i ja z pracy wróciłam o 18 więc na dworze nie była. Ale jutro obiecuję, pójdziemy!!!
Macie rację wszystkie...to ja źle robię. ALe Jagódka dobrze zauważyła...mama mi bardzo bardzo pomaga, więc nie mogę jej totalnie olewać. Zawsze uważałam, że doświadczona to ma rację. No i jak mi mówi "żebyś nie żałowała że poszłaś na spacer", to od razu widzę, że mała się faktycznie rozchoruje...a mama powie "a nie mówiłam!" i od razu mam dość. Głupie to...niestety zupełnie się nie da odizolować. Bo to Ona jest z małą pół dnia i jak zachoruje, to mama się z nią męczy. Więc sluchałam. Ale teraz mi intuicja podpowiada co innego, więc chyba jej posłucham, jej czyli siebie
Miałam dziś robione oczyszczanie i wyglądam fatalnie...cóż, trzeba wytrzymać.
I wiecie co....po 2dniach diety mam 700g mniej!!!
a nie piję tych koktajli bo ich nie mogłam kupić...no i może nie zawsze jem wszytsko jak napiasli, ale trzymam się zasad. O rety...tak jeszcze ze 3kg...marzenie...Dlaczego ja nie pamiętam co piszecie???
Glizdunia...współczuję przeżyć...i trzymam kciuki za A...niech się chłop uwolni od nałogu!
Irmince życzę wytrwałości..i sprawnych prac remontowych!
Udanych imprez...klasowych i komunijnych...i w ogóle...
Coś o obiadach było...Ja to na razie nie widzę, żeby moja córa jadła 2daniowy obiad
jak ona ledwo czasem zupę wsunie. Tylko zupa a zupa...dla mnie zupa Hani to gęste pure prawie, warzywa i mięsko...ziemniaczki w tym lub ryż, czy kluseczki...albo jajko...więc moim zdaniem wystarczy. Nie trzymajmy się tak sztywno tych schematów...bo one nonono dają...tak jak ekspozycja na gluten...z którą nikt nie wie co zrobić...Wiecie co...ostatnio doszłam do wniosku, że te wszystkie teorie na temat wychowania dzieci to o kant d...rozbić! wszystko wyjdzie w praniu. A co najciekawsze, pierwsze czy kolejne dziecko wychowuje się zupełnie inaczej...ot...ok, idę wypić zieloną herbatkę i pogapić się w tv...Miłego wieczoru!!!
heloł 
Ojojojoj dużo zdrowia i witaminy "c" dla naszych chorowitków!!!
GosiA i Zbora nie dawać mi się żadnym wiruchom
Apsik
to ja teraz pomarudzę, bo mi moje przeziębione zatoki już bokiem wychodzą... dziś kupiłam sobi ekolejne ACC 600 i chyba zaraz wszystko wydudlam żeby normalnie oddychać
Jestem z Wami w miarę na bierząco ... i cieszę się z nowych butów Jagody ja też szukam lekkiego obcasika tym razem w czekoladowym brązie ostatnio obkupiłam się w reserved w luźne 38 w stronę PANI DIETY zobaczymy jak dalej wytrzymam
Pomysł z lumpkiem fajowy KATE jek się dobrze czujesz w tym klimacie i mało jest konkurencji w twoim rejonie to wal jak w dym ... u nas teraz prawdziwą furrorę robią LUMPKI giganty z całkowitą wymianą towaru co tydzień...
Glizda, ale przeżyliście MATRIXA już widzę ten wypadek w zwolnionym tempie... ja też 1 w życiu leciałam samochodem z mężem i szwagrem do rowu po 2 stronie pasa... wpadliśmy w poślizg na zakręcie i mostku.... a z tym hindusem wrrrrrr, zabiłabym go wzrokiem
Dla KIni
Dla Aluni za zębolka
Dla Sikorki za piąteczkę
no i całusy dla Kamizeli za piękny wygląd i za super pomysł na wietrzenie Wiktora i 
Ojojojoj dużo zdrowia i witaminy "c" dla naszych chorowitków!!!
GosiA i Zbora nie dawać mi się żadnym wiruchom
Apsik
to ja teraz pomarudzę, bo mi moje przeziębione zatoki już bokiem wychodzą... dziś kupiłam sobi ekolejne ACC 600 i chyba zaraz wszystko wydudlam żeby normalnie oddychać
Jestem z Wami w miarę na bierząco ...
i cieszę się z nowych butów Jagody ja też szukam lekkiego obcasika tym razem w czekoladowym brązie ostatnio obkupiłam się w reserved w luźne 38 w stronę PANI DIETY zobaczymy jak dalej wytrzymam Pomysł z lumpkiem fajowy KATE jek się dobrze czujesz w tym klimacie i mało jest konkurencji w twoim rejonie to wal jak w dym ... u nas teraz prawdziwą furrorę robią LUMPKI giganty z całkowitą wymianą towaru co tydzień...
Glizda, ale przeżyliście MATRIXA
już widzę ten wypadek w zwolnionym tempie... ja też 1 w życiu leciałam samochodem z mężem i szwagrem do rowu po 2 stronie pasa... wpadliśmy w poślizg na zakręcie i mostku.... a z tym hindusem wrrrrrr, zabiłabym go wzrokiem Dla KIni
Dla Aluni
za zębolka Dla Sikorki
za piąteczkę no i całusy dla Kamizeli za piękny wygląd i za super pomysł na wietrzenie Wiktora
i 
Przeklęty katar 
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość