no fajniusi ten wozeczek
a ja mam dylemat bo zastanawiam sie czy nie sprzedac mojego wozka, byl dosc drogi i moglabym odzyskac jakies 1500zł sprzedajac go na allegro..hmmm
teraz podobaja mi sie takie zestawy parasolkowe, gondola, spacerowka i fotelik
o cos takiego:
http://rumcajs.pl/product_info.php?cPat ... cts_id=549
aaa rano lelek taka srake zrobil, ze musialam go kapac i przescieradlo w lozeczku zmieniac
to juz druga w tym tyg
hehe, przypomina mi sie sytuacja jak przyszla do mnie kolezanka ze swoim rocznym synkiem\
cos mi zasmierdzialo kupa, sprawdzam Szymonowi...nie ma i jej mowie zeby sprawdzila swojemu bo cos tu jakas dziwna won sie ulatnia..no i sprawdzila
maly byl posrany pod same pachy, musiala go u mnie okapac..heh no niezle
dobrze ze zrobil to jak byli u mnie bo wracali od lekarza a tam pewnie bylby niezły zonk co z tym zrobic
madziorka super te foty, tez chcialam sprobowac, ale jakos mi zdjecia odrzuca
monika83 ślicZną masz córeczke i jaka pulchniutka hih, tylko cycem ja karmisz????
Jasnie Pani :) dla Lusi :ico_buziaczki_big:
a na ta wyspypke to sprobuj posmarowac to sudocremem
moj Szymon mial taki tradzik niemowlecy przez jakies 3 miechy, okropnie to wygladało
bylam z nim u dermatologa dała płyn robiony w aptece, ale ogolnie kazala wysuszac..
u nas tak
w piątek po pracy pojechalam jeszcze do biedronki bo M chcial cos do picia
no i kupilam co trzeba a do tego jeszcze bulki i parowki i po 20.00 jedlismy hod-dogi
aa i fajne albumy widzialam w biedronce po 9.99zł ale nie mialam kaski na tyle i wkurzylam sie bo nie mozna tam placic kartą
no ale dzisiaj to nadrobilam bo mialam duuuzo czasu
pojechalam do pracy na 11.00 i kolezanka mi mowi ze przysluguje mi 18 dni urlopu a nie 14 jak ja myslalam, no wiec poszlam do naczelniczki i rzeczywiscie sie okazalo ze tak jest.
Wiec chcialam zaplanowac juz ten urlop bo mialam byc w pracy jeszcze tylko 3 dni od pon a tu sie okazalo ze urlopu jest na tyle ze moglam dzisiaj juz do pracy nie przychodzic tylko siedziec w domu na urlopie
na szczescie naczelniczka zgodzila sie zebym wykorzystala te 4 dni wiec moglam dzisiaj isc juz do domku i nie pracowac
z czego sie ucieszylam oczywiscie i pojechalam na zakupki
wstapilam do biedronki kupilam 2 albumy na zdjecia
do tego jeszcze rajstopki dla Szymcia za 5,90 i pieluchy te biedronkowe DaDa, wyprobujemy i zobaczymy czy sa ok
po tym pojechalam do domku i jak M mnie zobaczyl to sie bardzo zdziwil dlaczego ja nie w pracy
ale oczywiscie ucieszony bo mogl mi Szymcia przekazac do bawienia
a wiecie Szymon chyba jest przeziebiony
juz poprzedniej nocy budzil sie 2x bo mu tam w nosku cos świszczalo i go to budzilo
fridy sie boi juz dawno nie uzywalam i teraz biedaczek nie wie co to jest...ehh goraczki chyba nie ma go czolko normalne, ale wlasnie nie wiem czy gardelko go czasem nie boli i stad te problemy dzisiejsze z jego jedzeniem...hmmm
juz sama nie wiem
wczoraj nie mogl zasnac, caly czas sie wiercil i nie mogl miejsca znalezc
wlozylam go do fotelika samochodowego zeby mial glowke troche wyzej i tak wsadzilam do lozeczka.
zakropilam mu wode morska do noska, posmarowalam mascia majerankowa i pokropilam pieluche tetrowa olejkiem olbas.
w nocy mialam standard od kilku dni 2 pobudki
byl wielki placz bo znow nie mogl ponownie zasnac
i w efekcie uspil sie w foteliku samochodowym, a ze przy kazdej probie przeniesienia go z fotelika na lozko sie wybudzal i mialam od poczatku to samo\
wiec w koncu jak juz zasnal to fotlik polozylam na lozku miedzy mnie a M i tak spalismy
o 6.00 oczywiście Szyymon juz wstal wyspany
wiec obudzilam M i wyslalam go z Szymonem do innego pokoju
chcialam sie w koncu wyspac, bo dzis znow wstalam z bolem glowy