witam Was i ja na nowym watku (nareszcie
)
Andrzejku, spoznione, jednak szczere zyczenia zdrowka, wiecznej radosci i mnostwa fajnych przygod !!!!
Agnieszko, dla Ciebie wszystkiego naj, naj, naj z okazji imienin!
Katrin, wspolczuje przezyc zwiazanych z podejrzeniem choroby, te godziny musialy ciagnac sie w nieskonczonosc. A tesciowa, moim skromnym zdaniem, wyrazila cala swoja milosc do wnuka niemal wmawiajac chorobe i stwierdzeniem, ze nie pomoze...kobieto, ty jestes niczym aniol, drugiej takiej osoby trzeba ze swieca szukac
Delicja, super, ze Olcia moze jesc juz tyle potraw
Mordeczka,
za te zrzucone kilosy, a raczej za wytrwalosc. Podziwiam i chyle czola. Powinnam wziac z Ciebie przyklad, bo kiedy widze sie w lustrze, albo ogladam zdjecia, a na nich moja wielka opone, to...
No i Brawa dla Kacperka za zabale!!!!!
Caro, duzo zdrowka dla Oskarka!!!
Jogobella, ale z Twojej corki sliczna dziewczynka
Kari, ale fajny ziec mi rosnie...nie dosc,ze przystojny, to i z miotla obeznany i tluczek do rozbijania miesa tez nie jest mu obcy , co znaczy ze obiad Mayce ugotuje
, no i fura na wycieczke stoi przygotowana, coby sie mlodym nie nudzilo w jednym miejscu
Obrotny chlopak
Widze, ze ten tydzien jakis wypadkowy byl. U nas tez
W zeszlym tyg. w niedziele Maya tak nieszczesliwie przewrocila sie, ze uderzyla lukiem brwiowym o kant lozka i wyglada jak Golota po walce. Cudem tylko nie rozciela go. Mnostwo siniakow sobie do tej pory ponabijala, ale nigdy nie bylo tyle placzu. Nie moglismy jej przez dlugi czas uspokoic...I drugi wypadek wczoraj. Grzebala sobie w szfladach, zamykala i owierala je , zreszta nie pierwszy raz...tym razem jedak stracila rownowage i przewrocila sie uderzajac noskiem w metalowy uchwyt. Wiem, ze nie jestem w stanie uchronic jej przed wszystkimi nieszczesciami, ale okropnie sie z tym czuje, 2 wypadki w ciagu jednego tygodnia. Do tego nie poznaje samej siebie. Byle bzdura strasznie mnie irytuje. Zrobilam sie strasznie wybuchowa. Wszystkiego sie czepiam. Sorrki za narzekania.