witam wszystkie po pracy
wiecie co racja to racja,ale nikt nie doceni tego,ze wciaz tak ciezko fizycznie pracuej,przynajmniej na 1000% u mnie
dlatego juz postanowilam,ze od 5 maja ide na zwolnienie,wiec jeszcze troszke
kregoslup po pracy mi daje popalic jak nic,po za tym zadyszka w pracy jest teraz coraz to wieksza,bole czasami jak na okres i zle mi sie spi,cos ciagnie to znowu boli to co innego ehhh
od 19 maja do 24 listopada mam mecierzynski-u nas jest tak,ze 4 tyg przed porodem cie juz wysylaja i juz licza i placa co jest dla mnie bez sensu,gdy porod moze sie przesunac i okazac sie moze,ze z dzieckiem zostanie ci nie cale 5 miesiecy
wiec i tak poszly m i na reke
ponoc w firmie i powiedzialy,ze wysla mnie 1,5 tyg przed-oj dzieki ci panie

,wielka ci laska
dzis tez mialam spotkanie z prawa reka naszych wlascicielow hotelu,wczesniej jakies 2 tyg temu mowili,ze chca wybrac taka glowna dowodzaca supervisorke i mieli rozmowe z kims z zewnatrz jak i ja z druga z naszego hotelu wchodzilysmy w gre,dzis mi oznajmily,ze mam za malo praktyki (porazka 5 lat pracy dla nich i to za malo!!!! )
pozniej dodala,ze wie,ze tak na prawde to malo co pelnie z ta druga funkcje prawdziwej supervisorki i ze to ma sie zmienic itd-a ja sie pytam,gdzie one byly z tym kiedy prawie cala ciaze przechodzilam robiac te pokoje i apartementy??
teraz zostalo mi jakies 4 tyg do macierzynskiego a one mi z takim tekstem wyskakuja i jak sie nie zdenerwowac ach szkoda slow
Szczako lozeczko superowe-ja na swoje czekam
jak bedzie to wkleje focie
babe_boom zmien tego lekarza,bo normalnie szok co na pacan
z tego co opisywalas to taki ropny zapach nie swiadczy wcale dobrze i na pewno jest dobrze wyleczyc ten stan zapalny tuz przed porodem,czytalam tak jak Monia pisala,ze podaja jakies antybiotyki mocne tuz przed porodem ,ktore zwalczaja tego grzyba,ale jesli on mowi,ze po porodzie sie tym zajmnie to jest dla mnie nie lekarzem,gdyz dziecko rodzac sie przechodzi przez ten zkazony kanal rodny i zaraza sie -dostaje plesniawek
oto pare opinii na ten temat innych dziewczyn w twojej sytuacji:
`ja miałam infekcje na 2 tygodnie przed porodem, zdążyłam ja doleczyć, ale jak
sie okazało jednak mój synek trochę dostał w spadku... koniecznie powiedz o tym
w przy przyjęciu na porodówkę i jeszcze potem lekarzowi odbierającemu poród.
zbadają wtedy dziecko, czy nic sie nie dzieje.`
-` nie chce Was wszystkich martwic, ale ja przez cala ciaze leczylam grzyba, przed porodem niby bylo ok, ze szpitala po 8 dniach (maly mial bakterie w przewodzie moczowym),
-`# Coraz częściej chlamydię wymienia się jako przyczynę tzw. reaktywnego zapalenia stawów oraz zapalenia spojówek (które u noworodków może prowadzić nawet do utraty wzroku).
# Co drugi zainfekowany noworodek cierpi na chlamydiowe zapalenie płuc, które jest trudne do wykrycia, gdyż nie towarzyszy mu gorączka`,
W okresie ciąży grzybicze infekcje pochwy są częste. Wiąże się to z osłabieniem układu immunologicznego (ciąża!) oraz z przekrwieniem śluzówki pochwy (cieplej, bardziej wilgotno, więcej składników odżywczych). W tym szczególnym czasie należy pamiętać o bardzo ostrożnym stosowaniu leków doustnych (na bardzo wyraźne wskazanie lekarza ginekologa). Najczęściej jednak stosuje się globulki z nystatyny miejscowo.
W czasie porodu, jeśli infekcja jest niedoleczona, dziecko przechodząc przez kanał rodny zakaża się drożdżakiem. Wtedy występują u dziecka pleśniawki, a następnie przez przewód pokarmowy infekcja może objąć okolicę okołoodbytniczą u maluszka, czego wyrazem jest odparzenie pieluszkowe. Warto o tym pamiętać, szczególnie gdy odparzenie nie chce ustąpić przy stosowaniu typowych metod (Sudocrem, Linomag, Bepanthen, zasypki) – doskonałe efekty daje wówczas leczenie przecigrzybicze (pędzlowanie nystatyną pleśniawek i pędzlowanie odparzeń, smarowanie maścią z klotrimazolem odparzeń). Niektórzy mówią o nawracaniu infekcji grzybiczej u noworodka z pleśniawkami przez karmienie: dziecko zakaża brodawkę piersiową a potem znów się samo infekuje; dlatego dobre efekty może przynieść smarowanie brodawek nystatyną lub klotrimazolem (należy zmyć przed karmieniem).
a tutaj taka rada od jednej-sama ja stosowalam na poczatku ciazy,bo w I trymestrze,trzeba uwazac,by czosnek obrac tak by nie uszkodzic-mnie pomoglo i od tamtej pory cisza przez cala ciaze dzieki Bogu:
` Cześc dziewczynki
Mam doświadczenie z grzybkiem na szczescie udało mie sie go pozbyć (mam nadzieję że na zawsze).
Jak na razie cieszę sie zdrowiem około 2 lat i nie mam żadnych nawrotów.
Co zrobilam ? zastosowałam kurację czosnkową
Wiem moze wydawać sie to śmieszne , ja też tak myśłałam ze nic mi już chyba nie pomoże ale bylam bardzo zdesperowana i pomyśłałam, ze spróbuje. Nie wiem jak zadział u kobitek w ciąży ale myśłe że napewno nie zaszkodzi.
kuracja polega na wkładaniu soibie do pochwy oskrobanego czosnku lekko zeskrobanego (tak zeby soki puściły) . Przewiązuje sie go igłą z nitką- robiąc sznureczek i wkłada na noc przez kilka dni. ja jeszcze łykalam aliofil - czosnek w tabletkach i duuużo jogurtu naturalnego- także do smarowania swędzących miejsc.
Wiem moze to nie jest wygodna i pachnąca kuracja ale dla mnie była wybawieniem. Polecam!!!`-sprobuj babe_boom