Witajcie
troche zaniedbałam tt, ale jak chciałam wejść to ciągle jakies błędy
pogoda nas też nie rozpieszcza, bo i deszcz i wiatrzysko, chodzimy na dwór dopiero po 17.00, kiedy wiatr cichnie
dzisiaj na szczęście już piękne słoneczko i ma tak zostać,ale wieje jeszcze strasznie. Michałek jest na etapie pytania : "co to?" i już mi to bokiem wychodzi, o wszystko tak pyta ciągle
no i doskonali mówienie, ostatnie osiągnięcie to zdanie: "mama zasiecić siatełko u bybek" tzn. mama zaświeć światełko u rybek
dla wszystkich dzieciaczków za postępy
wiecie, w weekend spotkalismy się ze znajomymi, którzy mają synka 3 tygodnie starszego od Michasia, no i między nimi to moim zdaniem jest rozwojowa przepaść
jak czytam o waszych dzieciaczkach, to są ruchliwe, komunikatywne i tp. , a tamten chłopczyk prawie nic nie mówi, ale to można zrozumieć, ale nie reaguje na nic dosłownie, ciągle stoi i patrzy
Michał chciał go nawet na siłę wciągnąc do zabawy, ale i na to nie było reakcji, nawet nie zapłakał