heloł
spacer udany i dzieciaki grzeczne nawet
KAcper biegł po takiej alejce z dziurami i wyrżnął tak że dziure w spodniach zrobił ale nic mu ise na szczęście nie stało prócz małych zadrapać,bo tam pełno kamieni wystających ,ale płakał
aż sie zaniósł
miały dzis zabawe,szukały robaków,były takie wiecie jak po betonie łażą takie czerwone w kropy i jak juz znaleźli to patykami po nich mali sadyści ,ale śmiali sie na całego,tyle że gorzej było z trafianiem w robaka,ale to lepiej dla niego
zaraz zdjecia wrzuce to Wam pokażę tą pare pierdółek
Kacper o dziwo słucha już normalnie i jak gdzieś poleci za Emi to wraca jak go wołam ,ona też bardziej słucha ,uffff