Motylku.. wszystko jest dobrze, musimy w to wierzyć!! Mi przez 4 dni ginka wbijała to młodkiem do głowy.Jak zapytałam dlaczego nie zrobiła mi USG to miała bardzo krótką odpowiedz.. wyglądało to mniej więcej tak:)
JA Pani Doktor, a może USG, zeby wiedzieć czy z Fasolką wszystko dobrze?
GIN A coś Ci się dzieje? Plamisz jeszcze,boli Cie coś?
JA Nie, nic mi nie jest
GIN No właśnie, plamienie było niewielkie, najprawdopodobniej z nadżerki, bo masz niewyleczoną
JA [oczy jak 50zł]i buzia do ziemi
GIN a ty wiesz ile razy w ciąży robi sięUSG?
JA tak 3
GIN a ile już miałaś?
JA 1
GIN czyli? limit wyczerpany na ten trymestr?
chwile później Nie panikuj, bo nic złego się nie dzieje, a Twój stres tylko zaszkodzi dziecku, więc leż grzecznie i nie kombinuj, bo CI nie idzie..
Wszystko to oczywiście w żarcie, ale przemówiło mi do rozumu, wierze jej, że jeśli uznała, że teraz tak trzeba to tak trzeba, mam do niej 100% zaufanie, bo jest dobra w tym co robi, powiem nawet, że jedna z najlepszych w mojej okolicy
Ja też się cholernie stresuje, martwie się o dziecko, ale jak zauważe, że przesadzam to powtarzam sobie te słowa, NIE KOMBINUJ I NIE WYMYŚLAJ, BO ZASZKODZISZ SAMA SOBIE!! i tego się trzymam.. wiesz, jak się nad tym zastanawiam, to ja będe tak zupełnie spokojna, dopiero wtedy kiedy nasze dziecko będzie miało ze 30 lat.. i tego też nie byłabym taka pewna..
A co do dzinsów.. to ja w swoje niedopinam się już od tygodnia mniej więcej.. w domu śmigam w dresach, ale jak gdzieś wychodze to jednak najlepiej w dzinsach, jakoś się przyzwyczaiłam.. na razie pożyczyłam od siostry, bo ma jedne takie rozmiar większe, ale myśle, że w przyszłym tygodniu czas najwyższy będzie aby wybrać się po zakupy do sklepu z odzieżą ciążową, właściwie to potrzebuje tylko spodni, bo na góre to jakaś dłuższa tunika i wystarczy.. Mam nadzieje