mama-emilki, ja niestety mam ten sam problem, wyskakują mi paskudne krosty czerwone na dekolcie i ramionach. Wtedy stosuję coś co działa antyhistaminowo, np. clemastinum (ale to proponuję łykać na noc, bo bardzo się chce po tym spać), lub np. zyrtec. Niczym nie smaruję, no jedynie balsamem nawilżającym, w ciągu 2 dni znika. No i jeszcze jedna rada, radzę przez okres tego pierwszego słońca unikać nadmiaru promieni słonecznych. nie noś przez jakiś czas bluzek odkrywających dekolt. Skóra sama się przyzwyczai, ale musisz dac jej czas. polecam ci też amertil, jest bez recepty, na mnie działa świetnie. od razu niemalże przechodzi swędzenie i krostki znikają na drugi dzień. Natomiast dziwię się tej aptekarce, że ci poleciła hydrokortyzon
pozdrawiam