hejku. Widzę że temat tortów na tapecie. Ja wczoraj zamówiłam. Miał być przywieziony przez moich rodziców z Wielunia, ale przy tej pogodzie jaką zapowiadają na maj to mógł by się rozpłynąć, więc trzeba było zamówić na miejscu. Zamówiłam zwykły "firmowy" z napisem "roczek Alicji". 32zł/kg więc nie jest źle. Stwierdziłam że za drogo mi kupować te z polewą marcepanową i w jakiś dziwnych kształtach. Tym bardziej ze jeszcze trzeba coś do jedzenia naszykować, więc trochę kasy pójdzie. No i wczoraj się okazało ze na roczku będzie 15 osób, bo zapowiedziała sie moja siostra z mężem....... w niedziele mają we Wrocławiu komunię chrześnicy Grzegorza i przjeżdżają wcześniej (w sobotę koło południa), bo z Warszawy to szmat drogi, i po trasie zabiorą moich rodziców. Ciekawe gdzie ich wszystkich pomieszczę. Będziemy musieli pożyczyć trochę naczyń bo nie mamy aż tyle
brakuje nam kubków i talerzyków. Zastanawiamy się nawet czy nie kupić papierowych lub plastikowych talerzyków. Mniej zmywania, i nie będę musiała stać całą imprezkę przy zlewie żeby były na bieząco czyste.
Wczoraj cały dzień spędziłyśmy z Alicją na dworze. Do domu wchodziłyśmy tylko na jedzonko. Chciałam Wam wkleić foty z weekendu i okazało się ze nie działa jeden port USB i nie mogę zrzucić zdjeć z aparatu. Do jedynego działającego podłączona jest myszka, więc odłączyć nie mogę. Dziś może przyjdzie do nas Alicji chrzestna z laptopem, więc przerzucę sobie, ale to też nie jest pewne. Najgorsze w tym jest to że kończy się karta pamięci w aparacie i mogę zrobić jeszcze tylko 15 zdjęc.....
A Propos tego laptopa dla maluszków to Ala chyba dostanie takiego od mojej siostry. Zobaczymy czy jej się spodoba.
Dobra zmykam wstawić pranie i ogarnąć mieszkanko póki Alicja śpi po mleczku.