Witajcie kobietki, wczoraj pisałam posta i chciałam wysłać i znów gdzieś przepadł, trzeba kopiować, bo takie niespodzianki są bardzo przykre.
„Dominisia ja mysle zebys jednak najpierw kupila ten Nutramigen 1 i sprobowala dac Jasiowi”,
w sumie eve ma rację, bo Nutramigen jest naprawdę wstrętny w smaku i Jasiowi może nie smakować. Lepiej aby zaakceptował, no ale nie wytłumaczysz mu aby pił bo to dla jego dobra. Jak nie będzie go chciał pić to sama spróbuj jakie to niedobre mleko. Nan to przy nim miodzie.
EVE ja też jeszcze nie dawałam lence rybki, ale nie ma się co śpieszyć, lepiej wszystko z umiarem bo rybki są alergizujące.
„Lena jest po prostu śliczna, widze ze tez ma duuuuzo zabawek co fotka to zajeta inna”
Eve, no to akurat tylko na fotkach tak wygląda, nie ma dużo zabawek, nie kupuję jej bo finansowo niezbyt dobrze stoję, ma jakieś bo np. dostała od kogoś, no to pianino to jej kupiłam bo miałam wyrzuty, że nie kupiłam jej jeszcze żadnej zabawki. Mam dużo znajomych, którzy mi pomagają w mojej sytuacji.
„wyszorowal nia kabine prysznicowa..buuuuuuuuuu wyobrazacie sobie...moja szczoteczka do zębów” no no, ładnie, uśmiałam się, ciesz się że nie wyszorował ubikacje twoją szczoteczką do zębów, a z drugiej strony brawa dla niego za dokładność, mało komu przychodzi do głowy szorować urządzenia sanitarne szczoteczką .
Ładna ta piaskownica, mój tata na wsi to chyba zrobi piaskownicę, wystarczą tylko deski, aby zrobić obramowanie, ale basenik dmuchany to też lence kupię, będzie miała radochę w lecie
Kicia, gdzie ty masz te kilogramy, chudzinka z ciebie, a to że fałdki masz to przecież normalne, niedawno urodziłam dziecko, chyba każda z nas ma fałdki, ja się tym nie przejmuję, a poresztą nie mam komu ich pokazywać. No widzę że Kacperek lubi korale, jak wszystki dzieci w tym wieku, moja Lenka też uwielbia się nimi bawić, a ponieważ jest teraz moda na korale to mam ich sporo. Mam nawet patent na obcinanie paznokci u nóg Lenki, zawieszam korale na swoją szyję, układam ja w pozycji 6 na 9 tak aby korale wisiały nad jej głową, ona wyciąga rączki i bawi się koralami a ja ciach, ciach i już nie ma paznokci. Bardzo efektowny sposób, przynajmniej sprawdził się na moim dziecku.
„Jasiu przebudzil sie o 8, wyglupialismy sie w lozku, zrobilam mu o 9 mleczko i mielismy wstawac a on po butli padl i spalismy do 11.15”
Dominika, po kim Jasiu ma takie spanie może dlatego że jak byłaś w ciąży to też późno wstawałaś, i taki z niego śpioszek teraz
„Jakies bakterie z kalu przedostaly sie jej do cipci i ma problem z siusianiem bo ja boli. Na dodatek byla cewnikowana i nie wiadomo czy zrobili wszystko ok, ze ona tak placze podczas oddawania moczu. Dzisiaj tez robila zadka kupke, prawie woda. Siostra trzymala ja akurat na kolankach. Kupa byla taka ze wyplynela z pampersa”
Biedactwo, takie małe dziecko i już cierpi, mnie to się serce kraje, jak słyszę takie historie.
Ewasiek no to super, różyczkę już masz z głowy, na całe życie, nawet nie przechodził jej ciężko, skoro myślałaś że to trzydniówka. Ty pracujesz z dziećmi, to może ty ten wirus przyniosłaś do domu. Ja pamiętam jak byłam w ciąży u nasz w szkole też była epidemia różyczki, a ja nigdy nie chorowałam, tak się przestraszyłam że na miesiąć byłam na L4, dużo uczniów zachorowało i kilku nauczycieli, a ja się tylko modliłam, ale naszczęście mnie ominęło.
Kocurka Lena też powoli zaczyna mieć taki etap, też tylko do mamy, no ja tylko jestem w jej życiu, bo ojciec to jak przyjdzie raz na 3 tyg to jest dla niej obcy. Ale jak jest w chodziku i chce abym ją wzięła na ręce, to podchodzi do mnie i ciągnie za spodnie, zaczepia aż jej nie wezmę. Coraz mądrzejsza. Muszę wypróbować zabawę ze słomką i bąbelkami
[ Dodano: 2008-04-29, 12:36 ]
Sprzedałam stary wózek Graco Quattro Deluxe i kupiłam spacerówkę na allegro. Jest fajna bo tylko waży 8kg anie jak tamten 15, a ja muszę do wnosić na drugie piętro, a gdzie zakupy i dziecko, i tak na dwa razy zawsze znoszę i wynoszę.
Ula, ja daję już nutramigen 2, a jeśli chodzi o inne rzeczy, to daję jej zmiksowane owoce, wszystkie oprócz winogron, bo na to jest uczulona. Daję jej wszystkie mięska, warzywa też już wszystkie, deserki czasami kupuję ale tylko te owocowe, danonki i inne z mlekiem niestety odpadają. Mleko je 3 lub czasem 4 razy na dobę po 150ml. Bardzo chętnie je to mleko, więc z tym nie mam problemów. Je chrupki kukurydziane, kisielek, pije soczki. Narazie to tyle jej daje.
[ Dodano: 2008-04-29, 12:39 ]
Idę bo moja mała wyjęła różaniec, ostatnio bardzo lubi się bawić różańcem. Kiedyś patrzę a ona wzieła moją książeczkę modlitewną i śliniła obrazek Matki Boskiej, żeby tylko nie została zakonnica.