hej
Ja tez biorę luteine dopochwowo, to jest hormon porgesteron na podtrzymanie. Dalej w ogole nie mam apetytu. Zdarza się ze 3 razy dzinnie wymiotuje....Ciągle mnie mdli. I w ogole to strasznie dziwna jestem, jak wymiotuje to narzekam, ze zle sie czuje, a jak wczoraj miałam dzien bez wymiotów to płakałam, ze cos jest nie tak, skoro nie rzygam.....ach te nastroje....Czasami to współczuje mojej rodzinie....
Ja biore luteine na podtrzymanie, bo mam niski progesteron i sama pewno bym nie utrymała ciąży.. Duphaston różni się od luteiny nazwą, ceną i firmą, która go produkuje. Ja za luteine płace 3.50zł duphaston kosztuje jakieś 78zł u nas w aptekach, więc nie ma porównania.. a skutek ten sam.. Byłam u mojej gin po recepte i zamiast niej dostałam opakowanie tabletek, kolejną wizyte mam za 2 tygodnie 14 maja, już się nie moge doczekać zobacze w końcu moje maleństwo..
Co do jedzenia, to ja na apetyt nie nażekam, chociaż nie mam zachciewajek tzn nie ma ochoty na śledzie z dzemem, ale dzisiaj naszło mnie na taki świeżutki wiejski chlebek z makiem, prawdziwym masłem i rzodkiewką, a chwile po tym zjadłam loda, chodzą za mną sałatka grecka i kiełbaski z grila, normalnie aż zaczełam się ślinić na samą myśl
Też wymiotuje, ale wieczorem.. i specjalnie mi to nie przeszkadza w jedzeniu
dosłownie prawie wszystko mi smakuje, chociaż zauważyłam, że bardziej nabiał i nie jem specjalnie słodyczy, ale to akurat lepiej..
[ Dodano: 2008-04-30, 18:54 ]
Ciekawe co z Motylkiem.. nie odzywa się.. mam nadzieje, że wszystko dobrze..
Co do jedzenia, to ja na apetyt nie nażekam, chociaż nie mam zachciewajek tzn nie ma ochoty na śledzie z dzemem, ale dzisiaj naszło mnie na taki świeżutki wiejski chlebek z makiem, prawdziwym masłem i rzodkiewką, a chwile po tym zjadłam loda, chodzą za mną sałatka grecka i kiełbaski z grila, normalnie aż zaczełam się ślinić na samą myśl
Też wymiotuje, ale wieczorem.. i specjalnie mi to nie przeszkadza w jedzeniu
dosłownie prawie wszystko mi smakuje, chociaż zauważyłam, że bardziej nabiał i nie jem specjalnie słodyczy, ale to akurat lepiej.. [ Dodano: 2008-04-30, 18:54 ]
Ciekawe co z Motylkiem.. nie odzywa się.. mam nadzieje, że wszystko dobrze..
#ania#, a to ze mnie zdarli lekarze... bo ja brałam ten lek ponad 4 opakowania... i kosztowal 112zł w aptece przyszpitalnej...
to było w 2003-4...
ja natomaist czekam na list od położnej wtedy będę wiedziała kiedy przyjdzie do mnie do domu...
zaraz potem będzie usg...
to było w 2003-4...
ja natomaist czekam na list od położnej wtedy będę wiedziała kiedy przyjdzie do mnie do domu...
zaraz potem będzie usg...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 18:46 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość