Koniec z cycem

[Kasia3]

mama-emilki, dokladnie tak samo mam, co godzine mam pobudke, juz padam na pyszczka!! A ze strony męża nie mam wsparcia, i to najbardziej mnie dobija !!!!!!!

[agniecha772]

mama-emilki, super że Ci tak łatwo poszło...Masz aniołka.Mój Tomek to też aniołek bobudzi mnie tylko raz w nocy, a później ładnie zasypia, jeszcze poradzę się lekarza i wtedy zobaczę...dziękuje za odpowiedzi...

[Sylwia.O.]

agniecha772 napisz co tam lekarz powiedział

[Janiolek]

Lenka przesypia noc już od 3 m-ca. Nie zawsze, ale zazwyczaj zjada ostatnie ok 21 i potem ok 5. Jak ide spac po 23 to daje jej jeszcze jesc i wtedy pospi do 7 zje i spi do 9. Nie wiem ile jeszcze ją karmić. Póki co ząbka nie ma więc mogę kamić bezboleśnie. Jak ząbek wyjdzie to zobaczymy co będzie. Chce karmić tak do 9-10 miesiaca. Mysle, że będziemy stopniowo sie oduczac, a na koniec bede dawac jej odciagniete mleczko, żeby jadła jeszcze moje, a ja miala te wolnosc w biuscie zobaczymy co z tego wyjdzie. W tej chwili jemy obiadek o 14, kolacje kolo 19 i czasem daje jej butle (wczesniej dokarmialam wiecej). Ostatnie kilka dni jadla tylko cyca bo sie rozchorowała i chcialam jej sprzedac troszke przeciwciał i wesprzec, ale od dzic wracamy do normalnego rozkładu

[agniecha772]

No witajcie, troszkę to trwało, ale już prawie wszystko wiem, nie będe odstawiała od piersi "na siłe" jeżeli chce niech sobie je, dla mnie to też jest cudowne, byłam ostatnio u naszej pediatry i tak właśnie powiedziała. acha ale nie bo ja jej pytałam o nocne karmienie, bo to mnie bardziej nurtowało, to powiedziała że Tomek sam do tego dojdzie, bo jak czasem obudził się o 23, to potrafi przespać do 6 rano, a to już jest cała noc!
chociaż teraz to mam zupełnie inny problem, właśnie cycki ratują, Tomek mi nie chce zasypiać... ani w dzień ani wieczorem! nie wiem/ troche mnie to martwi, bo nie wiem o co mu chodzi?Właśnie jedyny sposób na zasypianie Tomka to jest cycek!

[ Dodano: 2008-09-23, 23:16 ]
Hej. No ładnie teraz właśnie czytałam swoje i Wasze wypowiedzi sprzed 3 m-cy i ja ciągle tkwie w tym samym punkcie, tzn że Tomek mnie nadal budzi na cycka i przeważnie to pół nocy śpimy już razem. A tak nie chcę...Tylko że my od maja to jesteśmy z Tomkiem ciągle w podróży, u teściów u moich rdziców wczasy i teraz nareszcie jesteśmy w domu, to muszę chyba chwile poczekać aż się mały zadomowi i dopiero coś zczne działać. Jestem po lekturze Tracy Hogg "Język dwulatka" i tam ona daje pewne wskazówki jak dziecko odstawiać. Ale na papierze to się wydaje łatwiejsze...no nie wiem zobaczymy, spróbuje napewno z tą wodą, bo to dobry numer! pozdrawiam