Witajcie kwietniówki
u nas piękna pogoda, tylko szkoda że wiatr jest, ale mimo to jest pięknie i ciepluśko
Mój mężu dziś w pracy i właśnie dzwonił, że musi dłużej zostać bo dzwonił szef, że z jakaś formą maja za niedługo przyjechać i czy mógłby zostać i z nią zrobić, bo to bardzo ważne ehhh
zajada mi tego mojego chopka
asika82, no to super, że pospałaś a klienci, no cóż troszkę dłużej musieli poczekać hihi
w końcu i Tobie się należy, zwłaszcza że dziś niedziela
ja też względnie pospałam, ale ja już się przyzwyczaiłam do tego że się nie wysypiam, wczoraj mężu mi zmontował legowisko do spania hehe, bo bardzo przejęty jest tym, że nie mogę pospać i w ogóle, ależ ja mam z nim dobrze
mam nadzieję, że wróci o jakiejś przyzwoitej godzince, bo na spacerek myślałam, że pójdziemy...
wczoraj dzwonił teściowa, ze standardowym pytaniem "kiedy przyjdziemy" jak oni mnie z tym wkurzają!! powiedziałam Piotrkowi, że jak dziś się będę dobrze czuć to możemy iśc, ale to ostatni raz, bo aj nie mam ani siły ani ochoty żeby do nich ganiać (no tego już nie powiedziałam, żeby mu przykro nie było), ale oni nie potrafią zrozumieć, że ja mam prawo źle się czuć,mamy przyjść i koniec ehhh
... a oni to by chcieli żebyśmy tam co tydz. byli, ale my też mamy przecież prawo do tego żeby trochę razem pobyć i Piotrek do tego żeby dychnąc po pracy, noi nie mamy o czym z nimi gadać, po pół godz. temat się wyczerpuje, no ale przecież oni by umarli jakby Piotrusia za długo nie widzieli
trochu ponarzekałam - przepraszam