Mam mnóstwo papierkowej roboty bo chcę wszystko zostawić w porządku jak będę odchodzić z tej pracy.
Dopiero teraz zjadłam śniadanko i poszłabym
Ale po południu może jakieś zakupki sobie zafunduję
Kocura Bura trzymaj się
Mnie też w pracy robią w konia. Już siódmy rok pracuję na zastępstwo i gdyby nie to, że mam 2 min do pracy co ze względu na Kubusia jest ogromnym + już dawno bym to rzuciła w...
kilolek, o rany Ja jadę miejskim i potem dreptam kawałek, ale fajnym deptakiem, więc mam spcerek. Wkurza mnie to,że już miałam normalną umowę, a tu gówniara dostała lepszą umowę ode mnie
Ja już miałam dostać umowę na stałe, ale wygryzła mnie stara baba, która nic kompletnie nie robi. . Najlepiej było jak powiedziała, że jestem w ciąży, a dyrektorka na to, że w takim razie to ona musi mnie zwolnić, bo nie może nikogo zatrudnić na zastępstwo za zastępstwo . Dobra, nie?Ale zlewam to. Przebujam się tam jeszcze kolejny rok czy dwa. Póki Kubuś do przedszkola nie pójdzie. Chyba, że po drodze zrobimy drugie .
ja generalnie rzadko kiedy nie mam dość Jednak rutyna 13 lat spędzonych razem robi swoje. Kiedyś te kłótnie można powiedzieć ożywiały związek, bo zawsze miło było się godzić, ale teraz to nawet kłócimy sę jakoś tak beznamiętnie.
Hejka
Stawiam
U nas piękne słońce, niebo niebieściutkie po prostu cudnie
Jakie to szczęście mieć prawo jazdy Wczoraj sobie mogłam swobodnie pojechać na zakupy a potem na kawkę do kumpelki
lala ja też z moim mężem mam często starcia i najczęściej o byle głupotę ale my obydwoje jesteśmy strasznie narwani i połowa kłótni byłaby po prostu zbędna ale ja lubię się godzić hihi