ja się melduję na południową kawkę
wcześniej byliśmy na "spacerze",cały spędziliśmy na poczcie
.Masakra,ludzie są okropni,nie widzą nie słyszą ,że dziecko w kolejce ma już dosyć
.Postaliśmy ,załatwiliśmy sprawę i czas było wracać na spanko do domu
.Na szczęście ja na razie nie mam takiego strasznego złośnika w domu i tylko czasem pokazuje humorek,a tak to da sobie wytłumaczyć,że czas spać ,że trzeba do domku itd.-kochane moje chłopaki.
Teraz zachciało mi się naleśników i smarzyłam jak wariat,może któras chętna ,bo tyle nasmarzyłam ,ze chyba tydzien będziemy jedli
.Jutro znów jedziemy do rodziców,bo w niedzielę mamy komunie
.Edulitko i co kupiliście męża chrześnicy na prezent.Ja się napaliłam na łańcuszek z serduszkiem i tak zostało
.Mam nadzieję ,że się spodoba
Elu udanego i przede wszystkim zdrowego pobytu u rodziców
.Odpocznij wreszcie ,bo ciebie ta Jasiowa choroba też napewno wymęczyła.
[ Dodano: 2008-05-09, 21:37 ]
hop hop co wy sobie żarty robicie
wszystkie gdzieś pouciekały
miłego weekendu :ico_buziaczki_big: