Ja tylko na chwilkę. Nie było mnie tu, bo dopiero wyszłam ze szpitala. Złapałam jakąś bakterię i w czwartek wieczorem z krwistymi wymiotami itd wylądowałam na zakaźnym. Ale już jestem, bo jak tylko poczułam się lepiej to nie wytrzymałam i do Julki się spieszyłam.
smerfetka01, Oczywiście, że Cię przyjmiemy


Dla mojego zięcia po raz drugi wszystkiego najlepszego!
Buziaczki. Papa