o rany!!!! są nowe!!! witam Kochane Terminatorki w naszych skromnych progach....
ja juz przeprowadzona i malo z radości codziennie nie umieram....to nasz pierwszy prawdziwy dom!!!!
dziś miałam pierwsza państwową wizytę w szpitalu, spędziłam cztery godziny w najrózniejszych kolejkach-najpierw do podstawowej rejestracji, potem do położnej, która mnie zmierzyła, zwazyła i zmierzyła mi cisnienie (jak zwykle strasznie niskie-103/60, waga nareszcie ruszyła-brakuje mi tylko kilograma do wagi sprzed ciaży
), potem pobranie krwi na badania (żadnej histologii czy hcg jak w Polsce, a jedynie przeciwciała rózyczki, ospy, wirus HIV, kiła, wirusowe zapalnie watroby typu B i C i grupa krwi) a na koncu spotkanie z ginką, która "wymacała" mi dno macicy i zrobiła szybkie usg. Kropek zdrowy, bardzo ruchliwy, jak to stwierdziła lekarz-wesoły dzidziuś, więc bardzo sie cieszę
Co do ruchów-czasem czuję takie pukniecia, jakby opuszkami palców...tylko wieczorem kiedy prawie zasypiam albo długo siedzę nieruchomo. Nie codziennie, ale jestem prawie na 100% pewna że to nie sa zadne żołądowe rewolucje