Ja właśnie kończe maraton w pracy , dwa dni wolnego i znowu się zacznie, w czoraj w pracy masakra dużo ludzi i przeżyłam koszmar , w pewnym mąmęcie zaczeło się dusic dziecko tak duże jak moja Wiki strasznie to przeżyłam bo zaraz sobie Wiki wyobraziłam , rodzice dziecka czekali 15min. na pogotowie a dodam że z mojej pracy do szpitala jest na piechotkę 5min. w końcu przyjechali zabrali dziecko i matkę od szefa wiem że już wszystko ok. tylko zatrzymali małą na obserwacji.
Frydza dla Wiki cwaniara mała , moja chodzi ale z podtrzymaniem i to tylko w tedy jak jej się chce
Alineczka no to możemy sobie ręce podac moja też wszystko tylko nie zabawki a już płyty kompaktowe to wprost uwielbia, no i jeśli mam byc szczera to faktycznie Wani lepiej w chuście.
Aniu kurka na samo wspomnienie bicia serduszka w brzusiu to mi ciary przeszły po plecach , ja mam nagrane w telefonie , jak tylko Wiki podrośnie to jej puszczę, no i gratuluję pirwszego zębola
Aniu mam nadzieję że szybko wrócicie do zdrowia , mi lekarka powiedziała że jeśli nie ma gorączki to tylko na podwórko wychodzic nie siedziec w domu
Be Wu witaj kobieto Kalinka urocza i jaka paka ,z Ameryki no no no
Asiula trzymam ksiuki za plany aby wypaliły
no właśnie o to samo miałam zapytacAha Astrid kochana zapomniałąm dso Ciebie słówko napisać.. Jaka znowu operacja???????????