witam wieczorkiem
padam z nóg, ale jakoś się trzymam i mam nowe wieści, otóż
wreszcie Tadzik raczkuje, dziś był ten pierwszy raz i oczywiście mnie nie było jak Tadzik raczkował do jakże interesujących starych butów, ale to było raz, a potem dał prawdziwy popis tylko dla mamusi
wprawdzie na razie są to krótkie wypady i czasami jedna noga śmiesznie na stopie z pupą do góry, ale najważniejsze, że działa
serafinka ależ masz fajnie z tym spaniem
ja to bym tak chciała, nawet spacer po 15 byłby OK, żeby się tylko wyspać
sosim świetne zdjęcie Zosi z tym słoniem i z wami, a jaka piękna kitka i szpanerskie okulary
słodkie ma pysie i jest taka urocza, szczególnie w tym bodziaku
abegano no to brawka za zębolki dla Natalki
no i dobrze, że to tylko trzydniówka była, a nie jakaś poważna infekcja
no to ja za twoje prawko już trzymam kciukasy, bo potem będę na wakacjach
sylwio to miłego odpoczynku nad jeziorkiem i trzymam kciuki za wymarzoną piękną pogodę
ula bo nasze chłopaki to ranne ptaszyny i od razu do roboty się garną, ciekawe czy jak nastaną czasy szkoły też tak będzie
a o Skalnym mieście w Czechach nie słyszałam?
my w sobotę idziemy na grilla do mojej kuzynki, a potem mam spotkanie z NK mojej klasy z podstawówki