hej...Jagodka....ale ja nie laczylam jej choroby z malejącą iloscią mleka w cyckach....ale przy tej zygaczce cycek to jedyny pokarm jakiego nie zwracala...po kazdym innym odrazy zwrocila....wiec wiesz dlaczego byl mi cenny a jak go brakowalo to tez nie jadla...i tak kolko sie zamyka ..nie no mysle ze na tych resztkach objedziemy jeszcze karmiąc cycem do roczku
Irminko...ja to az zdretwialam z przerazenia jak czytam co tam u Was sie dzieje...koniecznie daj znac jak jest!!!!!!!!!!!Zdrowka zycze z wszystkich sil!!!!!
Si.korko..no mąz pomyslowy
a u nas juz dobrze...3 dniowka zwykla ale bez wysypki....bo podobno ma jakas byc...u nas nie bylo...w nocy bez gorączki sie obylo z 1 pobudka o 1.30 na kupe i dalej ciągiem spalysmy do 7.00 wiec rewelacja biorąc pod uwage ostatnie nocki....Maya wrocila...mam moje kochane i wesole dziecko juz w domciu...taka pogodna i bawi sie i wogole...i pogoda sliczna za oknem....do lekarza jutro bo chce zeby te wezly chlonne obkukal...jestem pewna ze to wlasnie po chorobie jej zostanie na troche ale dla wszelkiego spokoju.....
dzis na 16.00 mam isc do tej babki z hotelu ...ciekawe co mi chce zaproponowac...ciekawa jestem jak niewiem...a mam ciezki orzeszek bo w razie czego chce te prace ze wzgledu na to ze to 5 min. od domu piechotką a to wazne bo odchodzą dojazdy i wiecej czasu w domciu bede...a musze od razu powiedziec ze chce 3 tyg. urlopu w maju i tu moze byc problem....no i jeszcze pierwsze 2 tyg. musze pracowac na popoludnia bo A. ma ranki -to cale szkolenie....no a Mayci nie ma gdzie zostawic....wiec 3majcie kciuki...plisssss