A mój artysta znów się wiercił pół nocy i nie spaliśmy od 6.30.
I dziś niestety znów pogoda nie za ciekawa, trochę lepiej jak wczoraj może jeszcze się wypogodzi bo dzień w domu jest strasznie męczący.
Dzisiaj ma znów przyjechać do mnie siostra męża, szczerze nie przepadam za nią za to wszystko co nawymyślała na mnie i nie mam zamiaru jej tego zapomnieć takie już są skorpiony pamiętliwe i trudne do życia, a cóż nie będę zanudzać ...
A i Monia niby wszędzie piszą żeby podawać codzień łyżeczkę więcej ale ja Arturowi zawsze daję tyle na ile ma ochotę i zazwyczaj wtedy jedno karmienie ubywa bo i tak nie ma gdzie zmieścić, no chyba że bardzo się domaga to mu dam wcześniej trochę.
I miałam się zapytać ile dziewczyny trzeba wypić tego Karmi żeby laktacja była większa, nie dla mnie tylko mojej siostry bo odkąd ją przewiało ma mały problem