Czółko laseczki!!! mamuśki Wy moje kochane...
Sto lat sto lat...niech żyją żyją nam!!! moc gorących buziaków dla Urszuli i Wiktora!!! obyście byli zawsze takimi kochanymi słoneczkami...i nawet jak założycie swoje rodziny, to pamiętajcie o mamusiach!!!
Jagódka i
Glizdunia zazdroszczę Wam spotkania!!! ale musiało być fajnie!!!
Ewcik super, że wypoczęłaś. i brawa za mgr!!!
Doris podziwiam...daj energii...
A u mnie co? od rana znów
na J ale pisać nie będę, bo nie ma sensu. Byłam w lumpie, wydałam 60zł i mam zdobycze!!! same firmówki dla Hanuli...H&M...body nowiuśkie za 4zł!!! 2kurtki, cieńsza i grubsza...dżinsy i takie fajne cienkie spodnie i spódniczkę. Jutro pranie robię.
Z pozostałych spraw...zakręcona jestem emocjonalnie. Chyba podświadomie już robię wszystko tak, żeby się do J przyczepić. Fatalnie mi...a zarazem extra...chyba muszę się zdystansować do wszystkiego, ale nie umiem. I nie wiem czy chcę. W ogóle to nic już nie wiem..
Jestem sama, młoda śpi, J na tenisie, a rodzice pojechali do dziadków na cmentarz. Miałm upiec ciasto, ale jak sama jestem to olewam. Prać mi się też nie chcę...młoda zaraz wstanie, to będzie mi chociaż raźniej. Aż mnie mdli z emocji...idę więc...pa!