My już po pierwszym spacerku

Kubuś wstał o 6,00 i strasznie marudził. Coś trzeba było robić. Poszliśmy na dworek pozrywć kwiatki, zaszliśmy do dziadków, obudziliśmy babcie , pobawiliśmy się z pieskiem... i co dalej? Dopiero 8,40!!!!!
A caluteńką noc budził się co 2 godziny. Dawałam mu herbatkę do picia i szedł dalej spać. Łącznie wypił dziś w nocy prawie pół litra herbatki!! A normalnie przez całą dobę wypija ok 50 ml!